|
Dot.: Ile wydajecie na modę i urodę?
A ponoć w Polsce takie bezrobocie, a widzę tutaj zarobki po 10.000 netto miesięcznie chyba co najmniej. No nawet dyrektorki w dużych korporacjach, w których pracowałam, nie wydawały takiej kasy na kosmetyki, jakaś abstrakcja :P
U mnie to tak max 100 zł jak się rozpędzę i to razem z makijażem (ale ograniczam się do kremu BB, tuszu do rzęs i pomadki, czasami może lakier do paznokci).
Z ciuchami to już jest różnie.
Z takiej codziennej odzieży to najdroższe są biustonosze. Ponieważ biust mam całkiem spory, to kupuję tylko te w sklepach z bielizną, bo dla mnie dobrze dobrany biustonosz to podstawa dobrego samopoczucia. No a wiadomo że jeden taki to minimum 150-200 zł. Ale te z sieciówek kończa się na małych rozmiarach i są o kant tyłka potłuc.
Poza tym reszta ciuchów na co dzień nie jest wyszukana (chociaż zwracam uwagę na jakośc butow, tu wydaję więcej), ale sporo wydaję na ciuchy specjalistyczne do sportu: górskie, żeglarskie, narciarskie i tutaj jedna rzecz (kurtka, buty itp) może kosztować nawet 1000 zł. Ale wiadomo że to jest wydatek na lata, więc trudno liczyć to miesięcznie.
|