[withi_as]

Napisane przez Malla

Moje śpią ze mną czy tego chcę, czy nie.
Uwielbiam to

Ja też to uwielbiam, ale cenię sobie sen i powoli moje zdrowie zaczyna siadać, jak codziennie wstaję o 4 od kilku miesięcy. Niestety nie potrafię potem zasnąć, a mruczący nad uchem kot nie pomaga

Napisane przez Kusum

Możesz spróbować go wynieść. Pytanie czy da Ci spać czy będzie pół nocy miaukolił pod drzwiami?

Niestety miaukoli i drapie drzwi, już próbowałam. Ogólnie całą noc może nawet przespać w łazience, ma tam swój ulubiony dywanik i jest mu tam chyba najcieplej, ale o 4 wstaje i zaczyna mnie budzić - podejrzewałam, że jest głodny ... ale jak dam mu żarcie, to zje dwa suche chrupki i zadowolony kładzie się i idzie spać. A ja już nie zasnę

Napisane przez daktylek1987

Ja wszystkie swoje koty uczyłam, że w nocy się śpi, tak do max. skończenia przez nie roku jeszcze szalały, ale potem już było ok. Na noc gasiłam światła, chowałam zabawki i nie reagowałam na wszelki próby zaczepiania. Jak coś rozrabiały w oddali wyjątkowo głośno hałasując, to mówiłam "psik" i potem udawałam, że śpię (bo słysząc mój głos często przybiegały). Na chwilę obecną nikt mnie rano nie budzi, nawet głodny kot czeka, aż pańcia wstanie (Grubcio siadał na poduszce i "paczył", ale nie zaczepiał). Teraz to Misia jest zdziwiona jak pańcia wstanie wcześniej niż zwykle i najczęściej śpi dalej
Wszystkie reagowały na budzik, ale jak włączyłam drzemkę, to kładły się obok i drzemały dalej ze mną

Okk to liczę że po roku coś się zmieni w lepszą stronę