2015-03-31, 13:02
|
#113
|
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: ukochany mężczyzna a otyłość, zaniedbanie
Cytat:
Napisane przez EvilS
Ale jak on ją traktuje? Bo ja o złym traktowaniu nic w tym wątku nie czytałam.
|
"Najgorsze, że próbowałam po dobroci (chodź na spacer, na rower, na siłownię, chodź poćwiczymy razem w domu…)- nie chce, nie będzie się męczył jak może posiedzieć.
Próbowałam też po chamsku, dosadnie- "jak zaczynaliśmy się spotykać przynajmniej miałeś szyję!"- nic, beton, nie rusza go to. Ma wysoką samoocenę i myślę, że na prawdę się tym nie przejmuje.
Nie wiąże swojej otyłości z seksem- nie wie (albo stara się pozostać w niewiedzy), że to jest problemem, a nie moja męcząca praca czy przyzwyczajenie. Chociaż mówiłam wielokrotnie, że mnie obciera, że mi nie wygodnie, że kapie na mnie swoim potem." - naprawdę uważasz, że jego reakcje są ok? Że zachowuje się w porządku, olewając wszelkie sygnały, które od niej dostaje? Że w tak ważnej kwestii ma jej zdanie w nosie?
Facet siedzi w branży medycznej, wie doskonale z czym się jego obecny tryb życia wiąże i co? Po wizycie u dietetyka kupuje wór słodyczy.
|
|
|