Dot.: "Wypożyczenie" faceta innej dziewczynie na wesele
Zależy od wielu rzeczy, przede wszystkim od zaufania. Ja bym nie 'wypożyczyla' dziewczynie, której nie znam. Może gdyby to była nasza wspólna wieloletnia znajoma to bym się zastanowila, ale w takim przypadku absolutnie nie. Nie znasz jej zamiarów, a wesele to alkohol, wspólna zabawa itd. Jak chłop fair to oczywiście nic się nie wydarzy ale nie chciałabym myśleć że jakaś panna cały wieczór mizdrzy mi się do faceta. A laska mega nietaktowna. Nie wyobrażam sobie prosić zajętego kolegi o taką przysługę. Wolnych kolegów brak?
Ja bym poprosiła by chłopak przemyslal czy sam byłby szczęśliwy gdybyś Ty poszła z jakimś facetem mu nieznanym na wesele i niech traktuje Cię w sposób jaki chciałby abyś Ty go w takich sytuacjach traktowala.
__________________
Pani inżynier 
[*] B.  "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
|