Kochana Beeets zrobiła mi ogromną niespodziankę i przysłała 2 unikatowe mydełka, jedno to migdałowe Florame, a drugie Plantilife waniliowo-pomarańczowe

. Pachnie przepięknie i jest takie tłustawe, lepkie w dotyku, jeszcze nie użyłam, a już się zakochałam, do tego ma cudne opakowanie

Florame jeszcze nie odpakowałam, ale ma bardzo bogaty skład
Przy okazji wrzucam skromne nabytki z ostatnich tygodni:
Spray stylizująco-kondycjonujący Natura Siberica, najlepszy spray, jaki miałam.
Pomadka Isana Intensiv, zdecydowanie najlepsza pomadka, przebiła działaniem Alterrę rumiankową, Aptonię, nawet peelingującą Sylveco. Jeśli macie usta w naprawdę opłakanym stanie, to ta pomadka je wyleczy i to błyskawicznie.
Mydełko Alterra migdałowe
Deo Alterra kulka.
Jakość zdjęcia nie powala, bo coś mi aparat zaczął nawalać.
Na razie nie kupuję nic konkretnego, bo mam wszystko, ale niedługo będę musiała się obkupić w parę rzeczy, tonik, kolejny kolagen, odżywki do włosów i takie tam...
.