[seductivee]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;51073517]łeh, miał być u mamy koleżanki, ale mają małego wariatuńcia w domu też i boi się, że sobie nie poradzi.
potem była opcja hotel ( jedyny w okolicy), no to hotel dla psów nie przyjmuje psów
jest tez opcja w apartamencie weselnym, właśnie w klatce, ale mimo wszystko słychac jak ktoś korytarzem będzie chodził, rozmawiał i boję się, że będzie piszczeć. Jak jeszcze będzie słychać muzykę to się zestresuje ten pies...
Chyba w domu zostanie rodzinnym. Teoretycznie ktoś znajomy tam będzie całą noc, ale mam czarnowidztwo, że ktoś się włamuje i np coś jej zrobi, albo ukradnie:/
[/QUOTE]

Słodzinka

U mnie byłby ten problem, że pies nie dość, że by się bardzo stresował, to zapewne by darł się jak szalony... A tego sobie chcę oszczędzić.
Będę się o niego martwiła, niezależnie gdzie zostanie, ale nie chcę też nim aż tak przejmować w tym jedynym w życiu dniu... Mam nadzieję, że ktoś mnie wspomoże i jednak zaopiekuje się tym rozwydrzonym dzieciakiem