2015-04-20, 12:10
|
#1169
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 3 920
|
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część 5 :)
Cytat:
Napisane przez martulka0991
Kasperka, mnie w laboratorium przed badaniem odrazu pielegniarka zapytala czy nic nie jadlam i nie pilam. Niby nie mozna pic nawet wody bo wtedy rozciencza sie ta wypita glukoze i wychodzi zafalszowany wynik. Powiedziala ze w ostatecznosci dozwolone sa malutkie lyczki wody jesli sie naprawde slabo poczuje... Mi kazali po wypiciu glukozy wrocic do domu i nie chodzic tylko siedziec na pol lezac przy otwartym oknie, za godzine wrocic na badanie i za dwie godz to samo. I w sumie bylo wszystko ok. Nie mialam jakichs zawirowan ;-) tylko pozniej jadlam i spalam ;-)
|
to mi nie wolno było w ogóle chodzić... Musiałam siedzieć w przychodni i wstać mogłam ewentualnie do toalety, ale to już tak w ostateczności... Raz tylko pozwoliły mi się przejść do gabinetu, gdzie miałam badanie ciśnienia, serduszka itp 
Cytat:
Napisane przez SugarbabyLove
ja nigdy nie mialam problemow z tarczyca.. zawsze w normie.. w 1 ciazy nawet o tym nie wspomnieli ..
teraz mi robil badanie w styczniu jak sie dowiedzialam o ciazy i powiedzial ze mam brac do konca ciazy zapobiegawczo na tarzyce leki bo w ciazy jest wieksze wyzyko ze tarczyca sie pogorszy czy jakos tak.. i pozniej zrobil dopiero w marcu te badanie znowu i mowil ze prawdopodobnie dopiero w maju przy krzywej cukrowej tez pobierze na tarczyce od razu krew..
a u lekarza zwyklego pobierali mi w sumie przy kazdej chorobie krew i byla tarczyca tez OK.. 
dziwne 
|
a no chyba, że tak widocznie musiałaś mieć wyniki jeszcze w normie, ale na pograniczu...
__________________
Igorek
|
|
|