[anns_]

Napisane przez Lamelkaa

Anns wolniej się nie da chyba
A tak serio to ja nie biegnę na maksa, bo boję się o kolana Stopniowo chce zwiększać tempo jak już będę miała kondycję lepszą i systematyczność w ruchu

da się da, na pewno zrób sobie tak, że na razie biegaj tak jak biegasz a np od przyszłego tygodnia spróbuj zmienić na 1,5min bieg/1,5 marsz. Zobaczysz czy da radę i stopniowo co tydzień zwiększaj sobie czas biegu a zmniejszaj marszu

Napisane przez Lamelkaa

No że będzie tak jak w pierwszej ciąży Wy macie z Sikorką zdrowe podejście do tego No może pomijając Sikorkę na początku z każdym dkg, który przytyła Sikorka Niestety moja siostra poczuję drogę otwartą teraz do ff, słodyczy i wszelkich przyjemności jedzeniowych Skończy się na tym, że znowu przytyje jakieś 30kg i będzie to sie na mnie odbijało I tak nie jesteśmy na pokojowej ścieżce, bo mimo, że z moim Tż gada normalnie i w ogóle to mi dopiechdala, że np. kręcą mnie faceci bez prawa jazdy Do niego nic nie ma, ale patrzy mi dowalić nawet tak ooo bez przyczyny Znowu może być tak, że ja będę workiem treningowym, bo chudsza tak jak przy pierwszej ciąży było

a wy mieszkacie razem, tak? nie powinna Cie obwiniać i Ci docinać wiadomo, że z rodzeństwem bywa różnie, ale powinno się starać utrzymać normalne relacje

Napisane przez heroine86

O matko, aż takie "schizy" ma? jak nie chce tyle przytyć to niech się trochę ogranicza, a nie zwala winę na innych skoro wie, że ma takie tendencje... kobiety zazwyczaj dają sobie na luz w ciąży- sama święta nie jestem, bo codziennie żrę słodkie, a to w sumie niepotrzebne i pewnie jakbym w ciąży nie była to bym nie jadła tak... ale staram się nie przeginać w żadną stronę a Ona do tej pory była na diecie? Teraz waży mniej od Ciebie czy więcej?

dokładnie moja przyjaciółka też jest w ciąży i mówi że sobie pozwala czasem na batona, czekoladę, ale co rano owsianka z mnóstwem orzechów i owoców suszonych i ogólnie stara się dostarczać jak najwięcej wartości a pięknie wygląda w ciąży w sumie tak jak wy z Sikorką w ciąży można sobie pozwalać, ale trzeba mieć umiar, a nie traktować organizmu jak śmietnik
A w ogóle Mamuśki To w tej książce Sadowskiej "i jak tu nie jeść" jest rozdział z przepisami zdrowymi które robiła swojemu synkowi jak chcecie to Wam podam te przepisy w klubie

Melduję 5km biegu możecie zobaczyć na endomondo jak mam blisko lasu a tam tak pięknie ścieżka, ławeczki