[Mariqa]

Napisane przez Camellia

Hmm ten lekarz tez mówił, że po hormonach może "podrosnąć". I że w związku z małą macica istnieje już skłonność do poronień i przdedwczesnych porodów. Zainteresowalo mnie to bo nigdy wcześniej się z tym nie spotkalam, żeby któs miał małą macicę....

No, racja, niestety. Rozmiar macicy jest istotny, oczywiście mam na mysli dość spora różnice w granicach 20-30mm.
Prawdą jest, że macica rośnie bardzo dynamicznie wraz z płodem, ale jeśli jej parametry są np o połowę mniejsze od normy / nie pamietam dobrze, i na dodatek nie chce mi się teraz grzebać w swojej dokumentacji/ chyba mniej więcej norma oscyluje wokół 40mmx30mmx40mm w zwyż, to zdolność mięśnia macicy do rozciagania jest ograniczona. Nie bez znaczenia są też wspólistniejace zazwyczaj zaburzenia hormonalne- często niedobór estrogenów, cykle bezowulacyjne.
Na swoim przykładzie: macica rozmiarem dużo poniżej normy, nawet mniej niz połowa parametrów, cykle bezowulacyjne, długie leczenie hormonalne , najpierw preparatami estrogenowo- gestagenowymi, nastepnie jedynie gestageny. Pierwsza ciaża w poronieniu zatrzymanym, druga zagrozona podtrzymana, przedwczesne skurcze,, trzecia bez problemów.
Zdolność macicy rośnie wraz z przemianami hormonalnymi kobiety, dlatego lekarz decyduje o leczeniu hormonalnym, przebyte ciąże równiez "zwiekszają" elastyczność mięśnia macicy.