2015-05-01, 23:51
|
#5
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 204
|
Dot.: Jak wy to robicie, że umiecie kilka obcych języków...
Znam angielski na poziomie podstawowej matury (no pewnie wyżej, ale upper intermediate to to nie jest), hiszpański na poziomie B2/C1 i francuski na bliżej nieokreślonym. I o tym ostatnim chciałam tu napisać. Bo przygoda z tym językiem w moim wypadku zaczęła się 5 lat temu od obejrzenia musicalu Notre Dame de Paris i fascynacją głosem kanadyjskiego wokalisty Bruno Pelletiera (klik). Słuchałam, słuchałam, oglądałam inne francuskojęzyczne musicale, do których da się znaleźć polskie napisy, sprawdzałam sobie teksty piosenek, jakieś słówka, które mnie ciekawiły. I nagle jadąc autobusem z płytą wyżej wymienionego pana na słuchawkach zdałam sobie sprawę, że rozumiem tekst, którego wcześniej nie widziałam na papierze. To było po jakiś 2,5-3 latach odkąd upierdliwie słuchałam, słuchałam i jeszcze raz słuchałam, co jakiś czas sprawdzając sobie o czym jest piosenka. Dzisiaj jestem w stanie bardzo dużo zrozumieć ze słuchu, niemal całkiem swobodnie czytać (w tym prace o charakterze naukowym, bo to zdarzyło mi się musieć robić na studiach), wypowiem się skromnie, choć pewnie mało gramatycznie. Więc przede wszystkim chyba trzeba chęci do poznania języka i praktyki, nawet takiej biernej.
__________________
Zapuszczanie naturalnych włosów - od 20.01.2014
CEL: 60 cm  - 01.12.2015 - osiągnięty
|
|
|