2015-05-02, 12:08
|
#11
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1
|
Dot.: Jak wy to robicie, że umiecie kilka obcych języków...
Uczę się aktualnie 3 języków, więc myślę, że mogę się wypowiedzieć trochę na ten temat. Trzeba przyznać, że jest to kwestia posiadania pewnego talentu, wiadomo, że gdy ktoś jest naprawdę świetny z matematyki, nawet trudne tematy nie będą wyzwaniem, a inni musieliby się z nimi męczyć dobrych kilka dni. Myślę, że u mnie dużą rolę odgrywa to, że po prostu "chcę się" nauczyć, robię naprawdę wiele w tym kierunku. Uczę się angielskiego, niemieckiego i hiszpańskiego. Angielski umiem najlepiej z nich wszystkich i potrafię się dogadać raczej z każdym, myślę, że jest to spowodowane tym, że przez bardzo długi czas oglądałam seriale po angielsku i wciąż to robię, czytałam książki i gazety. Wydaje się to naprawdę błahe, ale moim zdaniem dało mi więcej niż lekcje w szkole. Z niemieckim jest podobnie, z tym, że oglądam mniej w tym języku, a więcej czytam gazet, po hiszpańsku oglądam mecze i słucham radia.
Jednak wspomniane przeze mnie metody mają sens w połączeniu z nauką z nauczycielem, moim zdaniem gdy jak powiedziałeś, nie che Ci to wejść do głowy, mimo iż się starasz to nauczyciel jest niezbędny, od razu poprawisz swój poziom. Ja wiem, że bez lekcji dodatkowych ( każdy język robię około 2, 3 razy w tygodniu ) nie doszłabym do tego punktu, w którym potrafię się naprawdę dobrze posługiwać angielskim, a niemiecki i hiszpański to dla mnie sama przyjemność. Mam 14 lat i być może moja opinia z tego powodu nie jest wiarygodna, ale jeśli chcesz to to zrobisz, proste, lecz prawdziwe, trzeba żyć tym językiem i dbać o to by wciąż był wokół nas, od czasu gdy byłam w Niemczech na tydzień bardzo często myślę po niemiecku i mówię z rozbiegu w tym języku do rodziny czy przyjaciół, niby tydzień, ale tak wielki dał mi skutek, to pokazuje, że właśnie życie językiem jest najważniejsze! Powodzenia
|
|
|