dziadek potwór
W sumie nie wiem od czego zacząć.. ale chodzi o dziadka. o tatę mojej mamy. Jest taka sytuacja... zawaliłam w tym roku, cóż, powinęła mi się noga, jest mi okropnie przykro, ale czasu nie cofnę i do matury muszę przystąpić za rok. Moja mama powiedziała swojemu tacie o tym, nie ma co ukrywać, bo i tak by się wydało, a on zadzwonił do mojej mamy przed chwilą, zaczął na mnie gadać, że wyszło na jego, że ciągle komputer, telewizor i zawaliłam, że powinna się ode mnie odsunąć, że powinnam wypier*dalać z domu... wszystko słyszałam i jest mi tak strasznie przykro.. mój dziadek ma trójkę dzieci, oprócz mojej mamy dwóch synów, z którymi nawet nie otrzymuje kontaktu, mieszka sam. Mój tata mówi, że dziadek to nie człowiek, a potwór, że jest bezwzględny, nie liczy się z nikim. Było wiele sytuacji. Ale jest mi tak strasznie przykro, słyszałam jego rozmowę z mamą i podłamałam się strasznie... co myślicie o całej sytuacji?
|