[VersoNdo]

Cześć wszystkim

Mam 22 lata. Od dłuższego czasu mam problemy ze skórą twarzy i głowy. Z głową "walczę" już 5 i pół roku. Bardzo swędzi, pojawiają mi się na niej łuski, włosy wypadają i wydają się osłabione. Z przodu na samym środku mam już spore przerzedzenie niestety. Na twarzy z kolei od sierpnia 2014 pojawiają mi się wypryski, z reguły jest ich nie więcej niż 5-10 naraz, ale praktycznie systematycznie pojawiają się nowe. Poza tym na ramionach pojawiły mi się dziwne czerwone krostki, oczy zaczęły być ciągle czerwone (choć ostatnio już się poprawiło) i nos też stał się czerwony, nie wiem czemu. Do tego dochodzi jeszcze ciągłe zmęczenie, niekiedy przykre myśli depresyjne, czuję się bardzo przybity oraz ciągłe uderzenia gorąca, naprawdę silne.

Jeśli chodzi o skórę, próbowałem leczyć ją u 7 dermatologów i 1 trychologa (specjalisty od włosów) Za mną łącznie ok. 15 wizyt i przeróżnych diagnoz oraz leczeń, które pomagały nieznacznie lub w ogóle, a czasem BARDZO pogarszały sprawę.

Stwierdziłem, że te problemy muszą mieć jakąś przyczynę i poszedłem na badania krwi, ale wyniki są idealne, lekarz powiedział, że mam "silną, zdrową krew", ciśnienie 120/75 - czyli też niemal książkowe

Napisałem tu, bo może ktoś miał podobne problemy i wiązało się to z jakąś dolegliwością...Chciałbym zrobić jeszcze jakieś badania tylko nie mam pomysłu jakie, Lekarz rodzinny mówił mi tylko o odżywianiu (staram się jeść bardzo zdrowo, różnorodne posiłki bogate w owoce i warzywa) i odpowiednim myciu (głowę myję letnią wodą i szamponem dla niemowląt Babydream, bardzo dokładnie spłukuję, twarz myję żelem dla niemowląt Babydream jednak to nie pomaga...Mam bardzo przesuszoną skórę, chociaż ostatnio chyba się poprawiło w tym zakresie ). Żeby już nie przedłużać, czy macie pomysł na badanie/a jakie powinienem sobie wykonać? Może hormony? Idę znów do dermatologa za niedługo i chciałbym mu coś zasugerować