|
Dot.: Czy Wasza mama wtrąca się w wychowywanie Waszych dzieci?
Warto zapytać mamy ,czy na twój płacz ,kiedy byłaś mała też tak reagowała? Czy pozwalała ci na wymuszanie płaczem zachcianek i wchodzenie sobie na głowę?Czy cały dzień poświęcała ci 100 % uwagi ,bo do tego w końcu doprowadzi.Czy zgodziłaby się aby jej matka lub teściowa mówiły jej jak ma postępować ze swoim dzieckiem?
Moja mama się nie wtrącała ale teściowa owszem i też chodziło o płacz."No kto to widział ,żeby dziecko tak płakało, no zrób coś" .Też jej tłumaczyłam,że nie chore,nic nie boli a jedynie usiłuje postawić na swoim.Rozmowa ( nie jedna)kosztowała mnie focha z jej strony, za każdym razem ale trudno. Bo w końcu z biegiem czasu dziecko nauczy się wykorzystywać rozbieżności między wami na swoją korzyść.
Nie ma innej opcji jak grzecznie aczkolwiek konsekwentnie trzymać się raz obranej ścieżki.
|