Dot.: Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XXXVI
Ja rozdzieliłabym guru urodowe od makijażowych. W tej pierwszej kategorii jedyną kandydatką jest dla mnie Nissiax, której wierzę w ciemno, że jak mówi - to są to przemyślane słowa. Nauczyła mnie, że poświęca dużo czasu (bez względu na swój zawód) na wygrzebywanie informacji o kosmetykach, składach, otoczce ideologicznej powstawania danego produktu. Jej delikatny makijaż zawsze "pasuje" do całości, co dopełnia spójnego wizerunku urodowego guru - jest świeżo, czysto. Ot, zadbana dziewczyna - widać osobę, a nie postać, w którą wskoczyła.
Co przeszkadza mi w juciuberkach typu Stylizacje, Oleśka, Panna Joanna to to, że wizerunkowo nie znają umiaru. Każdy element musi być zrobiony, przystrojony, zaakcentowany. Sztywne loki zakręcone na nieświeżych włosach, 3 rodzaje bransoletek na nadgarstku, zegarek, pierścionek, koszulka z nadrukiem i rozcięciem, balerinki w koty, miętowa spódnica, zważony podkład - ale kreska na oku i mocne usta koniecznie...wszystko, wszystko takie "stejtment".
Do guru w dziedzinie makijażu (urody tym bardziej) nie zaliczyłbym Maxi. Jest za mało wszechstronna - albo za mało wszechstronny jest jej kanał. Mam wrażenie, że Maxi boi się delikatności - bo skoro coś nazywa się "makijażem", to musi krzyczeć. Sztuczne rzęsy i kontur to nie jest coś, co każda kobieta musi kochać i fajnie byłoby, gdyby guru makijażowe prezentowały opcje dla różnych obozów, bez względu na własne preferncje wyglądowe (Lisa jest tu mistrzynią).
|