[agi4]

Witajcie!
Jestem w 20 tyg., czyli II trymestr, wszędzie piszą i mówią, że skoro II to już pewnie czuję się bosko i błogo..... A to nieprawda! Fakt nie ma już nudności, ale pojawily się nowe "doznania", otóż zaczęłam odczuwać takie dziwne, delikatne ale mało przyjemne skurcze, najpierw sądziłam, że to coś z pęcherzem moczowym, ale nie, z nim wszystko ok, pobuszowałam trochę po internecie i dopiero na stronkach forum ginekologicznego znalazłam info, iż II trymestr wcale nie jest taki cool, bo właśnie zaczynają pojawiać się delikatne skurcze macicy, która juz!!! przygotowuje sie do porodu, i które wcale nie są przyjemne dla kobiety! Troche mnie to uspokoiło, chociaż szkoda, ze jestem taka książkowa....bo to naprawde miłe nie jest.
A jak Wy to przechodziłyście? Można sobie w tym jakoś ulżyć?
To coprawda nie trwa bezprzerwy, tylko pojawia sie i znika, ale czuję się jakbym miała "znieść jajko".
Pozdrawiam Was wszystkie wizażanki
P.S. Jak sobie radzicie z brzuszkami w te upały?
Agi