[miss kitsch]

Napisane przez kasztanka3

Uwaga, spoilery!
Czytałam recenzję, która porównuje klątwę przenoszoną drogą płciową do popędu seksualnego.
Dlatego prześladowca często przybiera postać kogoś obrzydliwego lub członka rodziny - bo gdyby nie wpojona moralność, to idąc za samym dzikim, pierwotnym wręcz popędem moglibyśmy uprawiać seks dosłownie z każdym - np. z ojcem, bratem czy żulem spod sklepu.
Podoba mi się taka interpretacja, myślę, że mniej więcej o to chodziło twórcom.
Poza tym, jak pisałam wcześniej, film nie był dla mnie jakiś bardzo straszny, ale właśnie niesamowicie klimatyczny, oryginalny i ogólnie przyjemny w odbiorze.

Dokładnie tak! Oglądając ten film od razu się zorientowałam, że nie można traktować wszystkiego dosłownie i też go "przemyśliwałam" Między innymi takie wnioski też przeleciały mi przez głowę, ale sens tego filmu można interpretować dowolnie, myślę jednak, że jest to tego rodzaju film, że trzeba po prostu lubić myśleć o tym co się dzieje, dlaczego, jak to rozumieć... Nie obrażając nikogo oczywiście, czasem po prostu niektórzy oczekują fajnej rozrywki a tu się im serwuje takie nie wiadomo o co chodzi

Między innymi przyszło mi do głowy, że wpajana nam moralność i sposób w jaki jesteśmy wychowywani powstrzymuje nas przed krzywdzeniem innych, ale pierwotny instynkt gdzieś się w nas czai (tak samo pierwotny jak kopulacja i chęć przetrwania), cały czas żyje, pulsuje, czeka. I ten element wiecznego zagrożenia, kiedy nie wiadomo kto i kiedy zrobi nam krzywdę to może być jeszcze odniesienie do ludzi, którzy łamią wszelkie zasady i gwałcą, zabijają. Między innymi takie myśli przyszły mi do głowy bo boję się tego jakoś podświadomie, że gdzieś kiedyś ktoś będzie zdolny do tego żeby mnie zabić. Wiem jak to śmiesznie brzmi, ale jak słyszę o dzieciakach którzy zabili rodziców albo o kolesiu który zabił piętnastoletnią dziewczynę bo chciał jej zabrać telefon... przeraża mnie to, do szpiku kości.

Oczywistym wnioskiem też byłoby nawiązanie do chorób wenerycznych albo wręcz do AIDS, którym przecież można się zarazić m.in. poprzez stosunek a czy nie jest tak, że wirus HIV może czekać w ukryciu przez wiele lat by w którymś momencie zaatakować i wyniszczyć nam układ odpornościowy, zabić nas? W latach '80 z tego co pamiętam wybuchła wręcz epidemia AIDS, to był taki cichy zabójca, nikt nie wiedział o co chodzi a ludzie zarażali się nawzajem uprawiając seks. Czytałam też gdzieś kiedyś o kolesiu, który był chory i świadomie zarażał kobiety.

W każdym razie tak gęsty klimat, genialna muzyka i groza - nie zdarza mi się często trafić na taką perełkę. Film totalnie dla mnie, świetnie mi się oglądało

I jeszcze świetna recenzja na FW -> http://www.filmweb.pl/reviews/Jaki%C...adchodzi-16582
Bardzo podoba mi się taki tok myślenia

Napisane przez _black_witch_

Widziałam kiedyś zwiastun filmu, wydawał się być ciekawy. A parę dni temu widziałam go na czyimś blogu i przypomniałam sobie o nim. Szkoda, że film ma już 2 lata, a nie ma jeszcze lektora.

Osobiście nie znoszę filmów z lektorami brrrr, na szczęście nie jest to jeszcze takie złe - np. we Francji czy Niemczech robią do wszystkich filmów dubbing, to jest dopiero masakra



House of Dust - oglądałam, moim zdaniem totalnie nieporozumienie 1/10

Ostatnio widziałam dobre filmy, więc polecam:

Zagubiona dusza
O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu
Klątwa Styrii - ten akurat średnio mi się podobał, ale fajnie było obejrzeć polskich aktorów
Starry Eyes - warto obejrzeć właściwie tylko ze względu na grę Alex Essoe; obłędna, piekielnie dobra, naprawdę super zagrała.

Mam za to w planach Kanako w krainie czarów - widział ktoś już?