2007-08-30, 15:25
|
#545
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Dot.: NASZE ZBIORY KOSMETYCZNE. Część III.
Margaretka ja tego podwojnego dorwalam w ciagu jednego dnia, na nastepny dzien juz nie bylo po nim sladu. Czailam sie na niego kilka miesiecy, gdy trafilam na Truskawe pierwszy raz byly bodaj trzy kolory podwojnych Clinique.
Ten Buttermilk z twojego linka to inna wersja, ja mam z serii Colour Surge - roznia sie skladem.
Gween, no wlasnie dziwne z tymi Revlonami ale sama wiesz jakie zdjecia zamieszczane sa na necie, do tego jeszcze w "ochronnych" opakowaniach, przy tak subtelnych roznicach, bez macania nie ma szans dopatrzyc sie czegokolwiek.
Zdjecia patrzalek nie wkleje, bo sie wstydam majestatu
Lipa ze porownania Clinique i Revlona rowniez, bo jak pisalam wyzej, na skorze reki liner Clinique wyglada jak ciemny grafit, natomiast granat Revlona to bury braz 
Co do granatow - mnie bardzo kusi Shu Uemura i az boje sie wlasnej zachlannosci 
Hosenka, widze, ze przez ustrojstwo jest przeciagniety dodatkowo sznureczek, wiec moze sluzy do przytrzymywania niesfornych tubek wszelakich rozmiarow? Tylko po szlabana to jest zakonczone tasiemka
|
|
|