Cześć laseczki
przyznaję, że trochę ostatnio zaniedbuję wizaż i czytam piąte przez dziesiąte.... ale chociaż mało piszę, to staram się być w miarę możliwości "na czasie"...
U mnie ostatnio jakiś spadek formy

ale to chyba przez to, ze od dwoch dni w ciagu dnia jest gorąco, wręcz duszno, a w nocy burze
w dodatku, skoro jesteście w temacie remontów, to u nas też trwa remont kuchni i syf dookoła

kuchnia chwilowo jest przeniesiona do przedpokoju, i w tym bałaganie ciężko się ogarnąć

no ale wiem, że lepiej teraz niż w wakacje...
a żeby tego było mało, to w weekend kończę kurs ang (po którym jestem głupsza niż byłam

), ale mam duuuużo papierkowej roboty, żeby to zaliczyć
no, to sobie ponarzekałam
Trzymam kciuki za wizyty
