[Nusia1988]

Napisane przez mogg

Mam głoda ;///

moj telefon zjada literki i polskie znaki :/

Ja to mam znowu od dwóch tygodni że rano nic nie mogę jeść normalnie nawet jogurt mi się cofa a wieczorem dopada mnie taki głód..a wiem jakie to jest hardcorowe dla organizmu

Napisane przez mahoniowa

Hah, ale do kamerzysty czy do Artura fotografa? Rzeczywiscie sa bardzo milymi osobami na weselu i slubie to caly czas mi sie micha cieszyla







Tez nie lubie nivea balsamu pod prysznic.. a kiedys mi sie zapomnialo i ostro chcialam sie nim umyc i sie tylko uwkurzalam ze sie nie chce pienic haha

Wlasnie tak mysle zeby jechac na stary jeszcze.. a tak mi sie nie chce prawka zmieniac

Ale straszysz tym gradem;( 2 lata temu autko mi zniszczyl, nie chce tak znow

Kamerzysty Mam nadzieję że i u nas tak będzie Strasznie pozytywny człowiek no i jest na bieżąco ze sprawami/perypetiami ślubnymi
Ja lubię Nivea pod prysznic. Też jestem niestety z tych co nie używają balsamu po kąpieli więc chociaż przez tę chwilę ją nawilżam pod prysznicem

Napisane przez antena22

Hej dziewczyny Mi od dzisiaj równo miesiąc został do ślubu
Ja podobnie jak Mogg codziennie się smaruje ale nie balsamem a serum wyszczuplającym i na cellulit.Do tego codziennie krótki masaż rollerem
Millsy zazdroszczę wycieczki. Mi zamarzyła się Tajlandia (a najlepiej to Hawaje),ale Tż nie chce czekać do zimy bo uważa że jak nie pojedziemy po ślubie to potem wcale. Trochę racji ma,bo chcemy kredyt brać i wtedy ciężko będzie z wczasami.
Mamy kiszkę z ilością gości

OMG jak ja bym chciała być taka systematyczna. Co roku kupuję i zaczynam jakieś balsamy ujędrniające i po kilku dniach przestaję..Teraz też mam z Ziaji jakieś modelowanie ale chyba na 2 razach się skończyło

Napisane przez AneJu

Hej Dziewczęta

Chyba sto lat mnie tu nie było

Mi się zostało równo 50 dni do ślubu :P
Zaczynają mi się już śnić sny, że nie poszłam z TŻ na własne wesele i wszyscy goście się obrazili. Albo że poszliśmy na wesele, ale nie byliśmy w kościele

Współczuję Antena22, że Wam odmówili ci, na których najbardziej liczyliście Może zaprosisz jakichś znajomych dodatkowych?

Ja mam problem całkowicie odwrotny. Zaproszone 280 osób i ma się z tego zrobić 200. Nie wiem jakim cudem. Szczerze mówiąc jest jeszcze parę osób, które można by zaprosić.

Ps. Co do podróży poślubnej, to ja też namawiam mojego TŻ, żeby pojechać zaraz po ślubie, ale strasznie się nakręcił na wykończanie domu i chyba nic z tego. Może w przyszłym roku gdzieś się ruszymy.

Jak ja bym chciała kiedyś pójść na takie wesele Może nie organizować bo ja przy mojej garstce gości już nie wyrabiam ale pójść i zobaczyć jak to jest bawić się w takim tłumie U nas znów lista się zmniejsza. Wczoraj zadzwonił M. wujek że ciocia musi zostać w domu ze zwierzętami..no tak w Warszawie to nie ma hoteli ani znajomych..nevermind. Wykreślona.