Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie Kwietniowe 2015! cz. 1
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-05-23, 21:37   #3453
Hanka20
Zakorzenienie
 
Avatar Hanka20
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 8 972
Dot.: Mamusie Kwietniowe 2015! cz. 1

Cytat:
Napisane przez soniuska Pokaż wiadomość
Kochane nie pisze na forum bo dostalam szlaban
M juz dawno przeszkadzalo moje pisanie tutaj, a teraz to juz w ogole stwierdzil ze mam sie nie udzielac,bo nie jestesmy w necie anonimowi i ja za duzo tez o nas pisze i to i jego dotyczy i latwo go namierzyc tez i on sobie nie zyczy obiecalam,wiec nie pisze..:/ choc mega mi Was brakuje,ciagle Was podczytuje. Jak cos bede pisac na fejsie albo w prywatnych wiadomosciach dopoki sytuacja nie ulegnie zmianie..
Ogolem to bym miala to gdzies ale troche ten argument do mnie przemawia,tzn rozumiem go ze on nie chce miec z tym nic wspolnego.
Poza tym od dawna nie podobalo mu sie moje pisanie tutaj bo oczywiscie on twierdzi ze my baby za bardzo siebie tu sluchamy i traktujemy jak wyrocznie.
Bede tesknic i pisac tak jak pisalam wyzej👆👆👆
Kurcze będzie mam brakować Ciebie Soniu! Mój Tz tez ma czasem dość mojego pisania tu ale nie ze względu na prywatność itd ale że względu na to ze nie siedzę z nim i nie rozmawiam tylko ciągle w wolnych chwilach tel w ręce i wizaz... poniekąd rozumiem, ale się nie daje i ciężko byłoby mi zrezygnować z Was... trzymaj się kochana buziaki





Cytat:
Napisane przez kar0ola Pokaż wiadomość
Ehh mam kryzys wlasnie siedze i rycze nie mam nawet komu sie wyzalic wiec Wam pozawracam glowe ;(
Mala nie spi juz od 14, nie da sie odlozyc na chwile bo ryk i tak siedze z nia na kanapie od tej 14 w koncu mowie ze mam dosyc i poszlam wypakowac pralke, umyc lazienke.. Mala w koszu wiklinowym i zaczal sie taki ryk ze nagle uslyszalam cisze przerazona biegne a ona tak sie zapowietrzyla z placzu ze nie mogla oddychac... Myslalam ze zemdleje sybko ja na rece i ryknela naszczescie ale mialam caly swiat przed oczami juz.... Mam dosyc czasem moja maz w weekendy pracuje od 8 rano do 1 w nocy a ja siedze na kanapie z cyckiem na wierzchu caly weekend bez kapieli, jedzenia i z syfem w domu. Teraz jeszcze mam siebie za wyrodna matke bo myslalam ze mozd sie uspokoi po chwili w koszu i prosze.......... Najgorsze jest to ze ja nic nie boli, nie wjst glodna i tak dalej tylko po prostu ciagle musi byc na rekach.. Wtedy jest szczesliwa, cos 'pogada' pousmiecha sie... Jak odlize to ryk.

Nienawidze weekendow, idbieraja mi radosc zycia i macierzynstwa.. Jak w tygodniu maz jest z rana w domu to chociaz sie wykapac moge a tak.....

No to sie wyzalilam..
Przede wszystkim nie jesteś wyrodna matką, myślę że każda z nas a przynajmniej większość przeżywa takie dni jak Twój opisany. Mnie się też zdarzyło nie podejść od razu jak krzyczał okropnie bo byłam w łazience i stwierdziłam poczeka trochę nie umrze od tego płaczu, a jak podeszlam w końcu (nie trwało to nie wiadomo jak dlugo) to już się zanosil do tego stopnia ze bałam się czy oddycha. Mala ma kryzys ale minie, jeden dzień lepszy, drugi gorszy! Głowa do góry będzie lepiej!
__________________
"Są rzeczy na tym świecie zbyt piękne, aby podziwiać je samemu. Zbyt cudowne, aby się nimi nie dzielić z innymi"

Nasz Filipek jest z nami od 19.04
Hanka20 jest offline Zgłoś do moderatora