|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: jakie kobiety lubią mężczyźni?
Cytat:
Napisane przez olszakinka
Hej,
tak jak w temacie. Czy mam się zmieniać tylko po to aby być bardziej zdobywaną, lubianą przez facetów?
|
Nie, nie powinnaś się zmieniać tylko po to, by się podobać facetom.
Szczególnie, że nie ma jednego przepisu na "podobanie się".
Cytat:
|
Zauważyłam, że typ miłej, towarzyskiej, owtartej dziewczyny się nie podoba. Musi być tajemnicza, pewna siebie. Najlepiej jakby wstawiała co kilka dni swoje selfie na facebook i miała bardzo dużo lajków. Wtedy na każdej imprezie jest tą 'królową' a chłopcy się za nią uganiają.. Czy to jest normalne czy wynikiem kompleksów?
|
Dziwne masz obserwacje, bo moje pokazują coś dokładnie przeciwnego - że normalni faceci szukają z reguły normalnych kobiet, a otwartość zawsze będzie na plus, bycie miłą też. Nie każdy szuka "tajemniczej" (co to w ogóle dokładnie znaczy) księżniczki, pewnej siebie i wodzącej za noski połowę panów na imprezie
A z tym facebookiem i lajkami, to żartujesz, prawda?
Jeśli nie, to chyba zdecydowanie za bardzo się skupiasz na tym portalu, albo obracasz się w dziwnym towarzystwie, które żyje fejsbuniem.
Cytat:
|
Ja jestem osobą, która musi się strasznie postarać aby wykonać pierwsza krok w stronę faceta. Ja mogę być odbierana jako otwarta, towarzyska, potrafię się bawić z przyjaciółmi ale nie mam w sobie tej możliwości flirtu, bycia tajemnicą dla chłopaka, że będę dla niego wyzwaniem. Ja jestem typem kumpelki, takiej swojskiej dziewczyny, mimo, że ludzie mówią mi że jestem ładna, podobam się. Ale to tyle.
|
Dlaczego zakładasz, że masz być jakąś "tajemnicą"?
Rozumiesz w ogóle co dokładnie robi taka tajemnicza kobieta, czy tylko naczytałaś się w babskich pisemkach o tej tajemniczości?
Cytat:
|
Nie jestem aktywna na portalach społecznościowych, nie mam profilowego własnej twarzy. Nie wiem czy powinnam umieścić.
|
Też nie mam, i nie jestem zbyt aktywna. Jestem też zaręczona, z człowiekiem, który również nie ma profilowego na facebooku i też nie jest tam zbyt aktywny 
Cytat:
|
Nastały bardzo dziwne czasy. Kiedy się nie pokaże w internecie, człowiek albo nie istnieje albo jest trudniejszy do zdobycia- b o nie wiadomo co robi.
|
Zbyt silnie żyjesz netem. Zamknij facebooka, wyjdź na dwór, poznaj nowych ludzi choćby na jakichś zajęciach związanych z hobby, czy na normalnej imprezie, a nie na fb.
Co to znaczy, że człowiek jest trudniejszy do zdobycia, bo nie wiadomo co robi? To już nie należy być tajemniczą? 
Dajże spokój, kobiety i mężczyźni to nie zwierzątka. A jak już tak się upierasz przy tych porównaniach do "natury", to akurat raczej SAMCE się z reguły muszą ładnie prezentować i stroszyć piórka, samice są bardziej niepozorne i to one się przyglądają samcom
I znów - zostaw facebooka, to nie brak aktywności na tym portalu sprawia, że nie masz chłopaka.
Cytat:
Inna rzecz. Mam koleżankę tak samo jak ja singielkę. Przez lata się wyrobiła. Jest teraz taką kobietą niezależną, wyzwoloną. Pije, pali jak facet, potrafi się upić jak mężczyzna, nic nie pamiętać ale wygląda ładnie, ubiera się kobieco- jest ładna. I to jest taki paradoks. Jest mądra, perfekcjonistka, a pali i pije tyle, że nie wiem Znam ją od bardzo dawna,ja też lubię imprezować, ale wolę tańczyć wyszaleć się z alkoholem niż siedzieć na 'dupie' i palić/pić. Zawsze byłam zbyt nadpobudliwa. I nie wiem czy to się podoba.
Ta koleżanka od zawsze kolegowała się tylko z facetami. od momentyu kiedy ją poznałam czułam się jak jej cień. Niby nigdy nic, a czułam, że coś jest nie tak. Ona od tego momentu była w 2 związkach ja w żadnym- zawsze wprowadzała mnie w swoje środowisko, zawsze mówiła mi, żebym się nie martwiła, że kiedyś kogoś znajdę. Tylko, że ona sama sobie znajduje kolegów,ona sama podejmuje decyzje, ona sama podrywa facetów, ona sama kieruje wszystkim. I widzę, że facetom się to podoba bo za nią latają. Ona jest miła, sympatyczna, ładna i bardzo egoistyczna, że tak powiem. To faceci sobie ją wkręcają a nie ona facetów ( jak ja) i mam problem bo czasem czuję się jak jej cień..
|
To jest definicja "kobiety wyzwolonej"? Że pali jak smok i upija się do urwania filmu? Nie jest to jakiś super przykład do wzorowania się.
Lubisz tańczyć na imprezie. To normalne. Nie oznacza, że jesteś "nadpobudliwa". Koleżanka woli siedzieć, pić i rozmawiać, jej prawo.
Cytat:
|
Ma przyjaciela któremu się podobam. Ona o tym wie. Za każdym razem kiedy go widzę, on mnie obserwuje ciągle się na mnie patrzy. Widzę jego wzrok na sobie nawet jak jestem w innej grupce, nawet jak coś innego robię. Zwykle ona z nim pisze, on z nią pisze- znają się od dawna. Ona też mówi mi, że u niego w domu przebywa, że on u niej, ale bez podtekstów. Że ona chce faceta ale nie wie kogo miałaby znaleźć. Ale i tak trzyma innych swoich przyjaciół na około. I to jest dziwne. Ona za każdym razem kiedy ja i on jesteśmy w pobliżu- jakby zabrania mi się z nim widzieć. Kilka razy byłą sytuacja, że wzieła go za ramię i odepchnęła ode mnie. Tak jakby nie chciała aby on się ze mną przywitał- pobył ze mną. A i tak później ona podrywała innych chłopaków. Z tym, że ten jej przyjaciel stał sobie obok i patrzył jak ona się całuje z jakimś kolegą. Czuję, że ona wybiera chłopaków, owija ich wokół palca a oni i tak za nią latają. Nawet jeśli podobam się komuś a ten ktoś ją zna to i tak zwróci na nią uwagę bo ona porozmawia, pogada czy zbliży się do każdego. Ja na początku muszę mieć dystans- czuję, że ona mi w pewien sposób zagraża i że przy niej nie jestem sobą. Ona mnie jakby blokuje.
|
To po co się z nią kolegujesz? Dziewczyna z opisu nie wydaje się sympatyczna, taka gwiazdeczka, która chce być w centrum uwagi i pilnuje, żeby być na pierwszym planie. Podrywa różnych facetów, lubi żeby za nią ganiali. Lubisz taki tym osoby? Skoro źle się z nią czujesz, to po licho się z nią zadajesz.
Cytat:
Czy warto się zmienić? Tylko, że ja mam inne usposobienie od niej, jestem trochę jakby bardziej 'dziecinna', ufna, towarzyska i otwarta. Ludzie mnie lubią za moją bezpretensjonalność i przyjacielskość.
Ona czasem mi mówi- no weź się za tego faceta, jak ci się podoba. Zacznij być uwodzicielska, podrywaj go. pisz do niego.
Czy to jest takie proste? Jak to zorbić? Boję się, że przez moje nastawienie nikogo nie znajdę. Że mimo tego , ze jestem ok jako przyjaciółka nie będę miała chłopaka bo będę się bała postawić na swoim i go zdobyć... Ale hmm za każdym razem kiedy miałam wcześniej chłopaków to oni mnie zdobywali...Obserwowali dłuższy czas, rozmawiali ze mną i dopiero po późniejszym poznaniu coś wychodziło ... Więc nie wiem teraz w którą stronę mam iść
|
Słuchaj, masz inny charakter od tej koleżanki i prawdopodobnie czegoś innego szukasz w życiu, czego innego chcesz od facetów. I to jest zupełnie okej, nie ma żadnego powodu byś miała się zmieniać w nią czy kogokolwiek innego.
Jesteś miłą, lubianą, sympatyczną osobą. To jest fajne i uważam, że powinnaś to w sobie pielęgnować, zamiast kombinować jak się upodobnić do koleżanki. To są dobre cechy charakteru, po co masz udawać kogoś innego? Nawet jeśli uda Ci się - po co Ci facet, który szuka pewnej siebie, przebojowej, tajemniczej, wodzącej za nos i lubiącej błyszczeć dziewczyny? Przecież nie będziesz całe życie udawać kogoś innego.
Myślę, że brakuje Ci pewności siebie i takiego wewnętrznego przekonania, że to jaka jesteś - jest w porządku. Nic z Tobą nie jest "nie tak", po prostu taki masz charakter. Nie musisz oglądać się na koleżankę i dążyć do tego, by być jak ona. Bądź sobą, znajdziesz sobie kogoś odpowiedniego prędzej czy później, zresztą sama piszesz, że faceci zwracali na Ciebie uwagę już wcześniej.
Osobiście uważam, że lepiej jest gdy po rozmowach i poznaniu się lepiej "coś wychodzi", niż gdy dziewczyna podrywa od razu każdego, kto jej się choć trochę spodoba i ma podejście, że musi kogoś "zdobyć" Ludzie to nie trofea do zdobycia.
Podsumowując, mniej fejsbuka, więcej pewności siebie. Nie powinnaś się zmieniać bo wydaje Ci się, że gdybyś była jak koleżanka, miałabyś większe powodzenie.
Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2015-05-31 o 11:36
|