Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamy po 40-stce
Wątek: Mamy po 40-stce
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-06-06, 10:51   #360
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
Dot.: Ciążą po 40-stce

Cytat:
Napisane przez lubiekawe5 Pokaż wiadomość
no to cisza zapadła jak makiem zasiał........
Mnie jednak przyjęli Anie do przedszkola w drugim naborze - o dziwo !!!
Poza tym mój szanowny TŻ sie ogarnął i zaczął sie normalnie zachowywać.
Zobaczymy tylko na jak długo bo ja juz mu w nic nie wierze.
Mnie zostalo juz tylko 1,5 tyg. Aż trudno w to uwierzyć. Kurcze jak to będzie z dwójką małych dzieci??????
Super, to gdzieś w okolicy Czarnowa?
Chyba pomoże Ci w powrocie ze szpitala i potem czy Twoja mama przyjedzie na jakiś czas?

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;51650936]Super,że sie udalo z przedszkolem i idzie ku lepszemu
Zycze Ci,zeby po porodzie Twojemu mezowi i Tobie tez nerwy nie puscily no i żeby corka była spokojnym dzieckiem.
Ja corke mam taką pół na pół , są dni kiedy spoko daje mi pożyc i porobic,a są takie że płacze i marudzi. No i czasem moj TZ wymyśla jakies bzdury,że to przez mnie i troche nerwowy bywa.u niego to glownie przeklinanie, takie ogólne,bez obrazliwych epitetow,ale i tak mnie to wkurza dodatkowo.
Ale w sumie jest fajnie byc mamą tylko jednak szkoda,że tak pozno,bo moja mama juz mocniej starsza...[/QUOTE]

Moja córka był dość spokojna, nie miała kolki, ale ząbkowanie od 9 mies do 3 lat, bardzo bolesne z płaczem po nocach.

Mąż to zawsze zmęczony (fakt, że ciężko pracuje i nie może zarywać nocy), musi się wyspać (ja nigdy nie muszę, chyba, że mam 40 st. gorączki) szczególnie odkąd zaczął chorować rok temu... ale z dzieckiem spędza dużo czasu.
Natomiast prawie cała reszta domowych prac, a zwłaszcza planowanie większych np. remontu- to moje zadanie, np. teraz musimy w końcu zamówić okno do pokoju córki, muszę bardziej go przycisnąć, bo się z remontem do końca lipca nie wyrobimy (+malowanie+ tapeta na 1 ścianę).

Mama Ci pomaga przy dziecku?

My nie mieliśmy nikogo do pomocy przy dziecku (płatna opiekunka na czas pracy) ani w ogarnięciu domu przy noworodku -mąż od 6.30 do 17 poza domem, ja godzinami uziemiona z laktatorem, nikt (mam na miejscu tylko rodzinę męża) ani razu nie przyniósł choćby raz obiadu (gdyby moja siostra mieszkała w tym samym mieście, to mogłabym na nią liczyć, w przeciwieństwie do szwagierki, bardzo zajętej, ma dzieci- studentów ).

Kiedy czytałam w pismach o tematyce ciąża/ dziecko porady typu- leż z dzieckiem i karm, a niech mama/ teściowa ugotuje obiad a siostra pomoże w sprzątaniu (w sytuacji , kiedy mąż prawie cały dzień poza domem, np. 10 h), to mnie szlag trafiał
Spałam po 4- 4.5 h na dobę- kiedy dziecko spało wieczorem i po g.22 (blok) już nie warczałam laktatorem, miałam 2 h na prace domowe, typu pranie, prasowanie (tylko rzeczy dziecka), porządki, ugotowanie czegoś. Córka wstawała o g. 4-tej do mniej więcej 1.5 rż.

Później u rodziny córka też zawsze z nami (dużo się krztusiła, nawet jako 2-latka i tak było bezpieczniej); zostawała 3 x w tyg samo z dziadkami (po 80-tce) dopiero przed 4-tymi urodzinami, kiedy nie mogła chodzić do przedszkola z powodu niedosłuchu.

Edytowane przez 95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Czas edycji: 2015-06-06 o 11:18
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując