[stasiek]

Napisane przez Malla

U mnie jeden kot nawet nie zauważył przyjścia upałów, a drugi leży jak długi na środku dywanu.

moje leza plackiem na podlodze

Napisane przez Sylwia1900r

Jak ktoś się znajdzie chętny na malucha, to oddam.
Oswajam z człowiekiem, tego na zdjęciu biorę na ręce, głaskam, drapie po uszach, by się nie bał nowego właściciela.
Jak nie będzie chętnego to zostają wszystkie z nami, mam miejsca dla tych 3, ale już nie będzie żadnego rozmnażania, ani przygarniania nowych, tylko te 3 będą.

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Małe kocię ze zdjęcia to kocurek, więc nie będzie problemu jeśli chodzi o rozmnażanie.

Kastracja kocurka jest konieczna jednak, bedzie znaczyl w domu i uciekal "na kotki". Moze zostac ranny w walce o kotke z innym kocurem