[lipstick89]

Dotuniek, byle do przodu

Napisane przez Justuus

brzmi dobrze zabraliście się do tego sprawnie


Ja dzisiaj mam jakiś kiepski dzień, spałam od 17-19 teraz robiłam pizze to przypaliłam :/ oczywiscie sobie wziełam przypalony kawałek Tż ten mniej - ale straciłam swoje ukochane brzegi :/
I w ogóle jestem taka ni w d*pe ni w oko

piąteczka
mam tyyyle rzeczy do zrobienie przed przyjazdem TŻ, a gniję w łóżku po pracy. masakra... muszę naskrobać maila do babki od agroturystyki, dopytać się parę szczegółów, a mi się nie chce. jutro muszę większe zakupy zrobić, jakąś wędlinkę, kiełbasę dla TŻ (kolega wraca z urlopu samochodem w niedzielę, to mu zabierze, niech nie dźwiga do samolotu). zrobić ciasto, posprzątać, naszykować jakieś drobiazgi na ten wyjazd...