[Justuus]

Napisane przez migotka1010

Justys ja dopuścił... To ma być nasz dzień i nie chcę do niczego zmuszać TZ. Mamy czuć się dobrze a jeśli mój TZ czuję się nieswojo jako showman to bez sensu układ i robienie z siebie cyrkowcow takie jest moje zdanie

Ale nie nie. Nie chodzi o show.
Chodzi o to ze chciałam pocwiczyc podstawowe kroki do walców i 2na1 zobaczyć co nam dobrze idzie i w czym się dobrze czujemy i to zatańczyć. Ot tak dobrze się bawiąc i rozumiejąc. Ale mój Tż ma problem z oderwaniem się od gry wiec wymyśla głupie wymówki jak np wczoraj ze nie mam przygotowanej już piosenki na pierwszy taniec. No ale powiedzcie mi jaki sens szukać piosenki wybierać itp jeśli nie wiem co będziemy tańczyć. Zresztą mu powiedziałam tak samo to powiedział abym szukała po 5 dokażdego tańca z tych trzech i on sobie wybierze do czego chce tańczyć.
Po czym siadł do gry i grał 5 godzin nie słuchając argumentu że chciałam tylko ot tak potańczyć i zobaczyć co nam dobrze idzie jego odpowiedź była cały czas 5 piosenek do każdego tańca na jutro i spróbujemy. Miałam mu ze dziś beczkę po pracy może być zmęczony i co? A on ze jest taka możliwość i wtedy nie będziemy ćwiczyć.
Wiec po co ja masz szukać piosenek (co wydaje mi się bez sensu bo trudno ot tak wybrać tyle piosenek które by się chciało na pierwszy taniec) jesli on dziś mi powie ze jest zmęczony.

Zresztą może wydaje się dziwne ze tak podchodzę do sprawy ale jak zaczęłam uczuć się tańczyć kupe lat temu to wymarzyłam sobie walca na pierwszy taniec. Tż o tym wiedział. Zresztą podstawowe kroki umiał bo chodzilismy potem razem na kurs. Wystarczy tylko sobotę przypomnieć i zdecydować o tak w tym czuje się dobrze.