Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-06-16, 15:56   #3600
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez melawen Pokaż wiadomość
No ja też się cieszę jak jest wilgotno, a co do kosmetyków, to ja myję na ogół prostującym;P Mam dość mocne skrętki i to je dyscyplinuje
Do stylizacji robię na żelu i ugniatam ręcznikiem z microfibry, tak się najlepiej układają.

Stylizuje tak samo, tylko tu trudno o zel a szampony i odzywki nie pasuja moim wlosom; Japonczycy maja zupelnie inne potrzeby. Jak jest goraco i niemal 100% wilgotnosci to naprawde nic robic nie musze a jest szal

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Cytat:
Napisane przez grita Pokaż wiadomość
Hehe, ja pisałam o mojej 3-latce, junior w brzuchu to mam wrażenie, że szaleje całe noce. Kiedy nie wstaję na siku to go czuję jak się wierci, ale jestem taka padnięta, że mi to nie przeszkadza i od razu zasypiam z powrotem
Dokładnie, takie małe ubranka, ja starczają na miesiac-dwa, to nie zdąża się zniszczyć



Ja nie zmieniałam ani razu. Byłam w swojej koszuli na ramiączkach i na to miałam lekki szlafrok, taki z rękawem na 3/4. Przez jakiś czas, jak odchodził czop, miałam majtki i podpaskę, później je zdjęłam do badania i już nie warto było zakładać, bo było 8 cm Założyłam tylko do parcia szpitalną koszulę. Ale mi się np wody nie sączyły ani nie odchodziły, poszły dopiero przy parciu, położne się śmiały, że córa chce się w czepku urodzić
Myślę, że warto mieć coś na zmianę, zawsze to komfort psychiczny, że jak się zaleje wodami koszulę to się można przebrać, ale niekoniecznie się przyda.



Nie zamartwiaj się, faceci tacy są po prostu. Mój też przy pierwszym wózku wydziwiał, że jeździmy oglądać, że każdy taki sam, tylko te markowe droższe, itd. Ja tam sama wybrałam wózek, zamówiłam przez neta i tyle
Ale sam potem przyznał jak woził córkę, że jednak pewne rzeczy mają znaczenie i dobrze, że go nie posłuchałam



No jak jest starsze rodzeństwo jest w domu, to jest trochę inaczej i rzeczywiście super, że to młodsze nie choruje. Ja się tego najbardziej obawiam, przynoszenia przez starszą córkę chorób z p-la i zarażania Małego. Mam nadzieję, że przy kp będzie miał odporność na tyle, żeby to jakoś poszło, przynajmniej te pierwsze miesiące, kiedy maluchowi niewiele można podać i większość chorób jednak kończy się szpitalem..
Przynajmniej tak twierdzi nasza pediatra.
Ale tak szczerze, to u mnie w rodzinie żadne z pierwszych dzieci jak było takie małe to nie chorowało, a rodzone były o różnych porach roku I normalnie były brane ze sobą wszędzie, moja córka od samego początku chodziła ze mną do sklepów, w tym też do galerii, bo zakupy robić trzeba. Mąż pracuje w szkole, więc też niby coś może przynieść, ale tak jak pisałam, rozchorowała się dopiero pierwszy raz przy okazji ząbkowania przy spadku odporności.
Chociaż niestety liczę się z tym, że teraz będzie zupełnie inaczej i katar nas będzie męczył o wiele wcześniej..



Ech, ja Cię tak mocno boli to może lepiej jedź na ip.. Zbadają Cię i nawet jak mieliby dać tylko nospę rozkurczową to zawsze będziesz spokojniejsza..



A mnie właśnie o wiele wygodniej z dłuższymi, wiązałam w kucyk. Takie krótkie to trzeba układać, a czasem czasu i chęci na to brak



Super zakupy

Chyba, ze masz tak krotkie, ze ukladac nie trzeba ;-)
meneq jest offline Zgłoś do moderatora