Dot.: milosc po milosci zycia
Ja uważam, że "miłością życia" jest ta miłość, która daje najwięcej szczęścia. Dobrego związku się nie kończy. Jeśli nie mogę z kimś być, bo: ten ktoś jest dla mnie niedobry/już nie chce/nie nadajemy na tych samych falach/ma już kogoś/jest toksyczny albo odwrotnie: ja zawaliłam/ja zdradziłam... itp. to - pomimo tego, że może mi się wydawać , iż kochałam tę osobę najmocniej, żadna to miłość życia.
Edytowane przez 201607111028
Czas edycji: 2015-06-16 o 21:29
|