[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez sQuaara

jak dla mnie nic nie powinnas brac... wiadomo ze moze mama prała TZ rzeczy ale skoro Ty sie wprowdzilas to powinniscie wziac na siebie SWOJE... miec swoje proszki itp ///albo ustalic z tesciowa ze dobra uzywacie wszyscy razem zeby nie zawalac lazienki milionem opakowan ale kupujecie raz Wy raz Oni... tak samo z jedzonkiem...

ustalaliscie jakies zasady czy przyszłas sie wprowadzilas i jestes?

nie ma żadnych zasad, bez przesady
Wiadomo, że nie będę zżerać jej całego chleba jak mój się skończy ale jedną kromkę mogę.
Proszek będę miała swój, zaraz po niego jedziemy

Ja wczoraj robiłam obiad za nasze pieniądze, wszyscy zjedli więc kiedyś pożyczę sobie kawałek szynki.

W ogóle by mnie nie przyszło na myśl takie wyliczanie. Myślę, że rodzicom też nie


Dostaliśmy drugą wycenę kuchni - 8/9 tys. Czekamy na jeszcze jedną I jeszcze będę dzwonić do jednego