Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nachalny chłopak i wiecznie odmawiająca ja
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-06-23, 20:46   #2
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Nachalny chłopak i wiecznie odmawiająca ja

Cytat:
Napisane przez kijanka2e Pokaż wiadomość
Cześć!

Jestem 21-letnią studentką. W lutym tego roku poznałam przystojnego i całkiem sympatycznego chłopaka, choć widziałam, iż jest on nieco nieśmiały. Ja jestem dość rozmowną, otwartą i energiczną osobą, więc po 3 tygodniach spotykania się z tym kolegą trochę zmęczyła mnie jego nieśmiałość i małomówność. Dążyłam do urwania kontaktu, ale jego to jeszcze bardziej 'jarało'. Gdy ja się odsuwałam, on do mnie wręcz lgnął. Gdy mówiłam, że nie chcę z nim być, mogę mu zaproponować tylko przyjaźń on mówił 'nie wygłupiaj się', 'będzie co ma być','później będziesz inaczej gadać'. Mimo tego że konsekwentnie odmawiałam spamował mi facebooka, telefon, mimo że nie odbierałam/odrzucałam połączenia on przychodził pod mój blok i czekał aż wyjdę. Doszło do tego, że dowiedział się gdzie jadę na wakacje i odwołał swoje plany. Wczoraj oznajmił że jedzie dokładnie tam gdzie ja w tym samym terminie..

Nie lubię jego osaczania, poczucia humoru i małomówności. Nie chcę z nim być, bo lubię otwartych, zabawnych i rozrywkowych chłopaków, a on od imprez stroni. Nie kocham go, a teraz się zastanawiam czy w ogóle lubię.

Z drugiej zaś strony chyba trochę mi się podoba to, że jest facet, który stara się o mnie. Z poprzednim rozeszłam się w styczniu i początkowo ten był takim pocieszycielem. Poza tym oferuje mi dobre 'warunki' - jakkolwiek by to nie zabrzmiało. Zgadza się na każdą moją zachciankę, płaci za wszystko, mimo że ja nie chcę i próbuję oddać mu, co wydał. Dużo pomaga i moje marzenia stawia na pierwszym miejscu. Chce, bym miała wszystko, co sobie wymyślę.

Co myślicie? Bez sensu tkwić w takim związku, bo wiem, że gdybym spotkała chłopaka który mi lepiej pasuje, pewnie bez oporów opuściłabym tego, bo do niego nic nie czuję. Ale z drugiej strony boję się, że nawet gdybym się kiedyś zakochała, drugi facet nie byłby tak dobry jak ten i musiałabym iść na wiele kompromisów. W tej chwili kompromisów nie ma w ogóle - jest tak, jak ja chcę.
straszne wyrachowanie przez ciebie przemawia.
w końcu cię zmęczy facet bez własnego zdania, wciśnięty pod pantofel. no i cóż. ja bym nie powiedziała, że jest intrygujący. raczej ma zadatki na psychola-stalkera i tego bym się obawiała. załóżmy, że stworzycie związek, po x czasie zechcesz odejść... skoro teraz zachowuje się jak nienormalny to do czego się posunie jak będziesz chciała zakończyć związek...?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując