[sowaa5]

Cześć dziewczyny, pozwalam sobie założyć wątek, ponieważ takiego nie ma. Jest o tym które są najtrwalsze, ale nie ma o tym że perfumy się kompletnie nie utrzymują na danej osobie. Na mnie perfumy kompletnie się nie trzymają, brzydko się rozwijają. Perfumy jesli kupuje to w Douglasie lub na lotnisku podczas podróży no i wymieniam się. Napewno więc każda z flaszek jest w stu procentach oryginalna. I tak np Alien, który powiedzmy za pierwszym razem się utrzymywał, ale jak sie okazało trwał bo spryskałam nim ciuchy a ze skóry się ulatnia i rozwija się na kwaśno. Ale testując u mojej siostry to już pięknie trwały zapach, który nie chce zejść i pachnie pieknie zresztą cały dzień. Chloe to trwałość 2 godzin. I szereg innych zapachów, które słyną ze swej mocy i pięknego zapachu u mnie jak się nie ulotnią to pachną kwaśno. Coś na to? Czy pozostaje mi pryskanie włosów i ciuchów?