2015-06-26, 12:49
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1
|
Ciągnie mnie do emigracji do Włoch
Witam wszystkich czytających 
Wiem, że nie podejmiecie za mnie decyzji, ale byłabym wdzięczna za opinie 
Jak już z samego tytułu wynika, od wielu lat mam wielką pokusę wyemigrować z Polski do Włoch. I nie mam tu tylko na myśli kwestii finansowych, mimo, że one również nie stoją u mnie i u tż na najlepszym poziomie (obecnie pracujemy, ale nasze zarobki pozwalają na skromne życie, nie mamy mieszkania i przy obecnych zarobkach chyba nawet nie dostalibyśmy kredytu na swoje własne albo żylibyśmy z nim na pograniczu). Jednakże chcę również wyjechać, bo… moja mama od kilkunastu lat mieszkała we Włoszech (obecnie od dwóch lat jest w Polsce- ze względu na opiekę nad babcią) i poznałam kulturę Włoch bardzo dobrze, pokochałam ten kraj, ludzi, klimat, język. Wiem, że sytuacja z pracą we Włoszech jest lepsza niż u nas, ale w porównaniu z np. Skandynawią jest kiepska, czeka nas prawdopodobnie praca fizyczna i tego się boimy, gdyż tutaj mamy mało-płatne prace, ale biurowe, 8-16 i do domu. I to jakby dla nas jedyne powody, dla których decyzję odciągamy. Mamy już prawie po 30 lat i chcielibyśmy się ustatkować, znaleźć swoje miejsce na ziemi, trochę nas denerwuje, że pracujemy tylko po to, żeby żyć, nie stać nas na wyjścia ze znajomymi, na dobre wakacje. Próbowaliśmy szukać lepiej płatnej pracy, ale wiecie jak jest… Wyjazd do Włoch będzie u nas postawieniem wszystkiego na jedną kartę- rzucenie pracy, znajomych, spakowanie się i fru. Wiemy, że początki będą bardzo trudne (ja umiem nieźle język włoski, ale mój tż dużo gorzej), nie mamy pożądanego wykształcenia i zawodu za granicą, więc żadna biurowa praca we włoskiej korporacji na nas nie czeka (mój tż się tego boi, nie pracował nigdy fizycznie), i koniec końców może się ułoży i będzie dobrze, ale istnieje ryzyko, że wcale nie będzie lepiej, że do końca życia będę pracowała jako opiekunka… Ale co mamy do wyboru? Może szukać w Polsce lepszej pracy, może się znajdzie, ewentualnie zmienić miasto na mniejsze, gdzie ceny mieszkań troszkę tańsze i jakoś żyć skromnie….
Ciężkie wybory, co o tym myślicie?
|
|
|