2007-09-04, 21:01
|
#29
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 521
|
Dot.: Bułeczki owsiane
Hej Wam. Upiekłam sobie dziś na kolację te bułeczki. Użyłam samego żółtka, a nie całego jajka, nie dodawałam żadnych pestek (bo nie mam w domu) i zrezygnowałam z cukru (praktycznie niczego nie dosładzam ). Były pyszne. Zrobiłam z masy dość cieniutkie "placuszki" i dzięki temu przy minimalnej ilości miękkiego środka uzyskałam sporą porcję chrupiącej skórki. A i piekłam je posmarowane letnią wodą z wierzchu, w piekarniku nagrzanym na ponad 200 stopni C, przez 40 minut, po czym jeszcze sobie bułeczki w wyłączonym piecyku kwadrans dochodziły. Warto było tak długo poczekać. Nie były w żadnym miejscu surowe. Śliczne dzięki za przepis Milka . Załączam zdjątko trzech bułeczek (z tej porcji wyszło mi takich właśnie osiem):
edit: Jeszcze chciałam powiedzieć, że piekłam na blaszce wysmarowanej olejem i tartą pszenną bułką, więc tym samym przysporzyłam sobie w tym momencie troszkę dodatkowych kcal, bo bułka tarta przywarła do spodu bułeczek, a olejem nasiąknęły
Edytowane przez brzydotka
Czas edycji: 2007-09-04 o 21:17
Powód: dopisek
|
|
|