weźźźźźźźź ja wczoraj miałam dzień załamki-chyba największej w ciaży. upał,wszystko się kleiło do mnie a ja do wszystkiego.spuchłam,włos y za cho lerę nie chciały mi sie ułożyć,cera jakoś mi siadła i w dodatku tyłek mi nie wchodził w moją ukochaną letnią długą kieckę

Wylazłąm w krótkich dżinsowych spodenek bo mi się wyolbrzymił celulit na udach (tylko tam zamieszkał podczas ciaży i jest SPEKTAKULARNY!) i wlazłam w ciążowe,bawełniane antygwałty o długości od cycków po kostki,do tego koszulka i kraciasta koszula a'la drwal Joe from Alaska i wyglądałam jak BANIA. ujowo się czuję i pierwszy raz stwierdziłąm,że już mam dosyć bycia w tym 'błogosławionym'stanie. i jeszcze na jakieś męskie forum trafiłam gdzie faceci opisywali że stracili pociąg seksualny do swoich kobiet po porodzie,że dla nich to tylko Matka Ich Dziecka z mleczarnią zamaist cycków i się spłakałam. I to nie byli faceci,którzy uczestniczyli w porodach tylko-owszem mniejszość tak ale większość ot tak po prostu stwierdziła i jeszcze miałą pretensje do losu,że kobita doopy nie daje w połogu i zaraz po urodzeniu! no koszmar! i że cycków pomiętolić nie mogą nawet bo z nich tryska mleko bo ONA KARMI!
---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------
u nas taka akcja była w miescie pare dobrych lat temu,że dziewczyna stała w kolejce w piekarni i jak jej wody nie chlusneły! dotała zaraz skurczy stasznych i przed przyjazdem karetki urodziła w piekarni- nawet wywiad z nią był w mediach a od piekarni dostała cos tam darmowego-juz nie pamiętam co. no ale to był ewenement!
jak wody odejdą to tylko się modlić by nie w miejscu publicznym lecz najlepiej w domu! ja se nie wyobrazam na ulicy,w markecie czy busie buhahahahahahahaha Nie no paniki się nie robi,na spokojnie powiadamiasz kogos bliskiego (Michałą?) i luz.