[kustraczek]

Napisane przez DVGNV

powróciłam do zywych po openerze i Drejeczku (oj papi, coś Ty zrobil za show…) i dodam swoje 3 grosze do tematu odżywek. Stosowałam l'biotica serum, w bialym opakowaniu, co wieczor, jak mascare i szłam spać. Zero pieczenia, bólu czy innych objawów podobnych do np L4L. Teraz ciesze sie rzesiskami wygladajacymi na sztuczne. Az wrzuce zdjecia pomalowanych zarowno w zblizeniu jak i w proporcji do calej twarzy (wybaczcie ze świece tak moja twarzą tu no ale… juz nic z nia nie zrobie ;p licza sie rzesy)

Jak znam Munkę, to będzie rzęsiskami absolutnie zachwycona czy mogę Cię prosić o fotkę bez tuszu? Też miałam tę odżywkę i pomogła mi, co prawda nie aż tak ale bardzo się uelastyczniły.