[1985SiWA]

Hej dziewczynki, ja z małym zapytaniem
Otóż wspominałam ostatnio iż miałam okazje pomacać Mentorki
Dostałam informacje, że ich rozmiar to 325 cc high profile, kobieta bardzo szczupła ale wyższa (niz ja 160cm)- wyjsciówka była mała i podobno obwisła po gwałtownej utracie wagi. Czekałam na to info z niecierpliwością gdyż byłam przekonana, że te implanty wieksze niż 270 noooo max 290 nie były ... bez ubrania to nie był wcale wielki cyc a wyobrażałam sobie, że 325 to juz solidny balonik Fajne, sterczące, nie nadszarpnięte zębem czasu ale ... moim zdaniem nie wypełniały całej klatki piersiowej, były sobie takie dwie odrebne pomarancze z duuuuzą autostradą pomiędzy. W dodatku wyglądały jak pod gruczoł bo idealnie było widać iż to implant ( a sa pod miesniem - osobiscie widziałam wpis na karcie Mentora) i od razu co zauważyłam to marszczenie u góry na piersi (???) i zastanawiam się własnie jak może być to widocznie skoro rzekomo implant znajduje sie (jego górna czesc) pod miesniem piersiowym Kiedy poprosiłam ów kobietę o to by spłaszczyła pierś to wtedy widziałam jak implant ładnie wypełnia klatkę i wyglada to duuuuużo naturalniej. Jak myślicie w czym problem? Za mała czerokość implantu wzgledem szerokości klatki piersiowej pacjentki? Skąd w takim razie to marszczenie? I czemu one wygladały w całosci tak jakby implant był tuż pod skóra a nie pod mięśniem? Autostrada pomiedzy piersiami miała gdzieś ok 7 cm ...
Piersi owszem równiutkie, cięcie ładne i juz prawie nie widoczne aleeeee troche efekt dwóch małych piłek doklejonych.
Mnie natomiast chodzi o piersi które ładnie wypełniaja cała klatkę, lekko wychadzace poza kontur ciała ... no i większe, większe ...