2015-07-07, 16:33
|
#2422
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Keczupowo
Wiadomości: 1 512
|
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VII
Cytat:
Napisane przez elcia88
Co za chamy pisały na tym forum:@ ja mam nadzieję że mąż będzie kochał mnie nawet rozlazla po porodzie. I nie tylko jako matkę dziecka ale jako żonę i kochanke
|
Ja uważam (biere to na mój chłopski rozum hehe),że tacycy faceci co to wypisują to męskie pi z dy. w dodatku jadące po cichaczu na ręcznym a w dodatku po porodzie kiedy twierdzą,ze dotychczas ich kobieta pociągała a po porodzie jest już TYLKO Matką Ich Dziecka to tuszowanie problemów,które wsytąpiły już przed ciażą. Bo NIE WIERZĘ,że facet do porodu uwazał swoją kobietę za najlepsza kochankę i partnerkę i nagle po porodzie to sie mu wszystko odwidziało. Mężczyzna,którego z kobietą łączyło PRAWDZIWE UCZUCIE nie tylko fascynacja i seks,to będzie swoją babkę kochał jeszcze mocniej,głębiej i takoż samo szanował po wydaniu w cierpieniu ich własnego,upragnionego dziecka.
I niechaj mi teraz któraś z obrończyń tych co mają siury między nogami nie wylatuje z tekstem,że to wszystko przez ...naszą fizjologię. BO ZATŁUKĘ TASACZKIEM!
A FEMINISTKĄ NIGDY NIE BYŁĄM I NIE JESTEM.
Mam z resztą pośród znajomych kolegów,którzy rodzili ze swoimi kobietami ( i nie ważne czy byli w kulminacyjnym momencie czy wyszli,czy po prostu ich nie było bo...nie mogli być z różnych przyczyn w szpitalu np.praca,wyjazd za granicą,nie zdążenie na czas) i wszyscy oni są w udanych związkach,kilku ma już 2 dziecko i wszystko jest ok. Tworzą fajne,kochające się rodziny. A fizjologia kobieca to nie tylko samo wyjscie dziecka przez pochwę na swiat ale wszystko inne jeszcze PRZED.
|
|
|