Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Farbowanie henną - część IV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-07-07, 19:22   #2806
marchewka333
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 95
Dot.: Farbowanie henną - część IV

Witajcie dziewczyny
Trafiłam na ten wątek z powodu włosowej katastrofy, jaka spotkała mnie w niedzielę. W temacie henny macie duże doświadczenie, a ja po przejrzeniu "internetów" i tak nie wiem, co robić...

Ponad dwa lata wracałam do naturalnego koloru włosów (taki sobie blond z poziomu 7-8). Włosy były już całkowicie naturalne, zadbane, odżywione, cud miód i malina.
Aby delikatnie ocieplać odcień, co 2-3-4 miesiące stosowałam cassię z dodatkiem soku z cytryny - zazwyczaj kupowałam Cassię Lass lub khadi na helfy.pl

W ubiegłym tygodniu, przy okazji zakupów na allegro, kupiłam cassię khadi na jednej z aukcji. W niedzielę rozrobiłam ją jak zwykle z wodą i dodatkiem soku z cytryny, odstawiłam na jakiś czas, po czym nałożyłam na umyte włosy. Nie miałam żadnych podejrzeń, że coś może być nie tak. Po ok 2,5-3 h coś mnie tknęło, gdy zobaczyłam, że na palcu mam pomarańczową plamę, a nigdy wcześniej cassia mnie nie brudziła na pomarańczowo. Po spłukaniu henny okazało się, że nie jestem już blondynką. Moje włosy stały się marchewkowo-rude. Na początku nie mogłam uwierzyć, że coś takiego wyszło po cassji. W panice zaczęłam myć głowę, jeden, drugi, piąty, dziesiąty raz, aż uświadomiłam sobie gorzką prawdę - zamiast cassji położyłam na głowę zwykłą hennę. Która to henna znajdowała się w puszce, w której powinna być cassia. Przejrzałam dokładnie całe opakowanie, nigdzie nie ma wzmianki o tym, że powinno w nim znajdować się coś innego niż cassia! Sprzedający prawdopodobnie się pomylił przy pakowaniu (??), albo sobie postanowił jaja porobić z klientek... Raczej skłaniam się ku tej drugiej opcji, bo do tej pory nie odpisał na mojego maila w tej sprawie.

Mam rude włosy i nie mogę sobie z tym poradzić:-( Uwielbiam rude włosy, ale na kimś. Mój typ urody kompletnie nie współgra z rudościami. Czuję się w nim fatalnie i najchętniej obcięłabym się na zapałkę:-(
Powiedzcie dziewczyny - co powinnam zrobić teraz? O hennie nie wiem za wiele, a w necie jest tyle sprzecznych opinii, że nie wiem, czego się trzymać:-( Gdzieś tu w tym wątku mignęło mi, że u którejś z Was henna całkowicie się zmyła z włosów po jakimś czasie - czy to w ogóle możliwe? łudzić się dalej, czy lecieć po farbę do drogerii? Jak pomyślę, ile lat czekałam aż odrosną mi całkowicie moje naturalne włosy a tu przez czyjąś nieuwagę czy złośliwość wszystko to będę musiała znosić jeszcze raz, to mam ochotę płakać...
marchewka333 jest offline Zgłoś do moderatora