Dot.: Zerwanie po długim związku.
Aż zalogowałem się żeby odpisać (tak, facet )
Na przykładzie znajomych a także swoim mogę powiedzieć jedno - niestety nie przywiązywałbym się do myśli że wrócicie i "jakoś tam będzie". Facet - jest trochę jak ja (a z moją "wieloletnią" rozszedłem się finalnie po wszelkich próbach ratowania po 7 latach) - nie było zdrady, kłamstwa - po prostu każdą osobę gdzieś ciągnie. Mi zajęło dobrą chwilę (już po) żeby ochłonąć i przejrzeć na oczy co tak do końca było "nie tak" (nadal szanuję tą kobietę). Teraz wiem że ciężko połączyć np. zatwardziałą domatorkę z osobą mocno dynamiczną... to wszystko wychodzi z czasem.
O ile facet jest poważny i cała sprawa nie rozbija się "o większego cyca" czy "dłuższe nogi" - to nawet jeżeli sam nie wie o co chodzi do końca - dostał gdzieś impuls z otoczenia i czuje pod skórą że czegoś mu brak.... Głęboko idąca a wręcz bolesna szczerość - inaczej nie dacie rady... Pewne rzeczy da się podciągnąć, pewne nie - i absolutnie nie obwiniaj swojej osoby, nie każdy jest dla każdego na dłuższą metę.
Powodzenia!
Edytowane przez Jabajbaj
Czas edycji: 2015-07-07 o 23:12
|