Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Przepraszam. Cofam swoje poprzednie stwierdzenie. Nie wybaczylam mu. I niie wybacze. Dowiedziałam się, że mnie kłamał. Cały czas z nią był. A mnie oklamywal, robił nadzieje, manipulowal. Juz w maju zaczęłam się leczyć z tej chorej miłości, spałam, jadłam spokojnie. To się obudził... A ja głupia nikomu nie wierzyłam... Nawet tego nie skomentuje.
Jednym słowem - Gowno go interesuje jego córka, pies, ja, znajomi. Zachowuje się jak kretyn. Pojechał ostatnio do kumpla z którym niie widział się z 10 miesięcy po to by zrobić z siebie debila. Sprawdzał, czy jego dziewczyna (tego przyjaciela ) 'kabluje' mi. Odstawil szopkę. Potem powiedział mi, ba, obiecał ze to wszystko co powiedział to były kłamstwa. Tyle mam z jego słów.
__________________
And then she'd say: It's OK, I got lost on the way
But I'm a Supergirl and Supergirls don't cry.
|