Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Prosze o pomoc..co zrobic ze swoim zyciem?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-07-09, 18:09   #1
milosia12344
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 3

Prosze o pomoc..co zrobic ze swoim zyciem?


Witam
Mam 24 lata. Wlasnie wrocilam z zagranicy jestem rok po studiach...
Moje zycie odkad pamietam nie bylo uslane rozami ciagle awantury w domu krzyki matki ojciec ktory ja zdradzal... Coz przywyklam. Zawsze tez moja matka jakos byla uwzieta na mnie. Odkad pamietam krytykowala mnie bila za nic. Odkad skonczylam 16 lat wyjedzalam za granice do ciotek by im pomagac przy dzieciach i sprzatac cudze domy za granica. Nigdy tez nie mialam do konca studiow chlopaka bo po co? Byli jacys kandydydaci, ale wstyd bylo przyprowadzac do domu bo zaraz matka najedzala na mnie ze jestem beznadziejna i po co komu taka dziewczyna? Majac 19 lat poszlam na studia , rodzice pomogli dawali pieniadze 500 zl na stancje...Studia mialam dosc ciezkie w miedzyczasie dorabialam sobie robilam praktyki wolotariaty robilam kursy jezykowe... Po skonczeniu studiow nie znalazlam pracy w Polsce wyjechalam jako pomoc domowa do Francji. Tam bylam przez rok pobyt tam okazal sie dla mnie koszmarem, musialam duzo pracowac po 80 godzin tygodniowo za 100 euro na tydzien....Schudlam 10 kg, nabawilam sie nerwicy.. Niestety nikogo nie intersowala z mojej rodziny moja sytuacja oni powiedzieli ze wogule powinnam sie cieszyc ze taka' lajza zyciowa' ma jakakolwiek prace W miedzyczasie poznalam swojego obecnego chlopaka Belga. Wyciagnal mnie z tego bagna i spedzilam z nim 2 miesiace u niego w Belgii. Teraz wrocilam do domu i nie wiem co robic ... Znam jezyki angielski i hiszpanski na poziomie okolo B2. Z j. angielskiego mam certyfikat FCE. W Polsce niestety nie mam szansa na zadna prace. Wyslane CV bez odezwu lub zapraszano mnie na rozmowy bez rezultatu. Siedze teraz w domu i chce mi sie plakac brak pracy, w domu krzycza na mnie wyzywaja, buduja mojej mlodszej siostrze dom, a ja uslyszalam ze dla mojej matki to ja moge mieszkac na ulicy nawet od jutra... Nie wiem co ja komu zawinilam, ze mnie cala rodzina nienawidzi.... Jedyna moja nadzieja jest moj ukochany. On zaproponowal mi wyjazd do Belgii, ja natomiast nie chce byc obciazeniem dla niego z praca ciezko, szukalam tam na miejscu, a ja nie znam niderlandzkiego, nie wiem czy wogule bede miec jakiekolwiek perspektywy w tym kraju. Boje sie ze brakiem pracy go odtrace od siebie . Poki co dorabiam sobie zbierajac maliny i dajac pare lekcji hiszpanskiego za to moge sobie kupic jedzenie i dolozyc do rachunkow do domu. Mam oszczednosci 1700 euro ale boje sie wydac i podjac jakiekowiek ryzyko . prosze Was o jakies rady, mam dosyc mojego zycia.. Wiem ze sie uzalalam ale ja juz sama nie wiem co jestem warta czy wogule uda mi sie cokolwiek kiedykolwiek.... Prosze o jakas rade bo sama boje sie podjac ryzyko Podrawiam cieplo...
milosia12344 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując