[Panna Izabela]

Napisane przez grita

Mam identycznie, chętnie się spotkam i gdzieś wyjdę, ale dłuższe posiadówy mnie męczą. Z tym, że ja mam wymówkę w postaci Młodej, zazwyczaj gdzieś do znajomych ją zabieramy ze sobą, bo nie bardzo ma z kim zostać, i mówię mojemu, że córa zmęczona i niedługo wracamy
A jutro idę sama wieczorem do znajomych, ale też pewnie posiedzę trochę i się zmyję

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------



E tam, to się nie martw na zapas, tylko nastaw się na bycie elastyczną W końcu dziecko to też człowiek i czasem ma prawo przespać porę mycia, albo nie chcieć spać o danej porze, bo je cośtam rozreguluje. Szczególnie na samym początku trudno o stałe pory, ale później na pewno się wszystko ureguluje
A ekran to tylko Twoja decyzja, jak się zaprzecie z tż-tem i będziecie konsekwentni to pewnie się uda

Ugotowałam właśnie kompot z truskawek, pycha wyszedł

Niby się nastawiłam, ale zawsze wolę mieć jakiś plan, nawet jakby był do modyfikacji [emoji6] no właśnie sporo zależy od nas ale mam obawy, że dla świętego spokoju będę robić to, czego absolutnie nie zamierzam. Z drugiej strony chcę być taką luźną mamuśką i nie wiem, czy pogodzę luz ze stanowczością. A jak ja nie będę stanowcza, to nikt nie będzie [emoji2]
Co do samego tv będzie ciężko z rodziną tż, zwłaszcza u nich. Szwagierki córka jest zabawiana tv, teście nawet jak nie oglądają to musi tv być włączone, bo musi im coś grać. I będą musieli wybierać - albo tv bo tamta musi się zagapić, no i oni nie umieją inaczej, albo wyłączą, bo nasza nie może.

Napisane przez meneq

Matka bedziesz musiala dobry przyklad dac ;-)

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------




Odnosnie zachcianek nie pomoge. Ani w pierwszej, ani w drugiej ciazy nie doswiadczylam. Moze to i lepiej, bo pewnie mialabym ochote na niedostepne produkty

---------- Dopisano o 00:52 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------




Medela swing

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------




Na szczescie tuz obok byla toaleta.
Tak, na jeden raz

Ja miałam ochotę w zimie i na wiosnę na czereśnie, truskawki, kukurydzę... [emoji14]

Śmieszne te Wasze akcje różne jak się o nich czyta, ale sama bym nie chciała tego przeżyć jednak [emoji6]


Jakbym nie miała żadnej opcji, no to trudno (ewentualnie pewnie mąż by był ze starszą na korytarzu). Tyle że ja drugie dziecko pewnie będę rodzić w tym średniowiecznym szpitalu, po przeprowadzce, a tam mamy blisko do rodziców, więc jest z kim zostawić dziecko.
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka