[justynkag10]

Napisane przez czerwonapanienka

Wiecie co popłakałam się wczoraj jak dziecko... zadzwoniła do mnie wieczorem moja siostra cioteczna (córka mojej chrzestnej) i powiedziała, że nie będzie jej na weselu, bo... (i tu uwaga) mają już w tym roku wesele w rodzinie u jej chłopaka i jej koleżanki i nie mają kasy... no normalnie mi ręce opadły... są osoby, które były dla mnie pewniakami i ich odmowa i to w taki sposób boli mnie bardzo

Współczuję, ale chyba zawsze się znajdą takie osoby, które odmówią chociaż były pewniakami. A ich powody są często wręcz śmieszne. U mnie też bliska koleżanka, na którą dosyć mocno liczyłam, poinformowała mnie, że nie przyjdzie, bo jej chłopak będzie w delegacji. Pomijając fakt, że jej facet sam sobie jest szefem, więc może po prostu wrócić na weekend, to nawet gdy spytałam czy na ślubie będzie to odp, że nie będzie miała jak dojechać:/ Wkurza mnie takie podejście.