Lunka,narazie to do 75, przy moim wzroście 172 cm to górna granica

A puki co to ważę za dużo, czeka mnie długi proces
Carla, moja dieta to MŻ. Nie jem chleba tylko Sonko/Wasa, a jak jem chrupkie pieczywo to nie jem masła tylko twarożek bo mi masło do tego nie smakuje

Nie jem słodyczy i cukru. Czyli kawę piję ciut słabszą niż zwykle bo nie słodzę. A ze słodyczy to tylko lody z Lidla (waniliowy na patyku z czekoladą i migdałami). Jak zjem loda np. o 16 to już więcej tego dnia nie jem nic. Ogólnie zmniejszyłam swoje porcje.
A wybieramy się w góry więc dresik się przyda

Udało się trafić.
To tak jak wyżej napisałam moje jedzonko wygląda. Wcześniej jadłam bułki, masło i słodycze. I są efekty. A 4 kg poleciało bo ma z czego spadać waga. Później się pewnie zatrzyma.
Soul to fakt że na zawołanie tak nie smakuje

Ja w tym cyklu też odstawiam na bok ovu i nie będę mierzyć odliczać i obserwować. Trzeba wrzucić na luz bo relacje cierpią
Violinko do peelingu super są odcedzone fusy z kawy parzonej

Np zmieszane z żelem pod prysznic.