Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-07-12, 15:59   #44
Miluchova
Zadomowienie
 
Avatar Miluchova
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Żywiec
Wiadomości: 1 354
Dot.: Jestem tępa, czy się po prostu nie nadaję? Prawo jazdy

Cytat:
Napisane przez yonce Pokaż wiadomość
Miluchova po części się z Toba zgadzam. Ale nie uważam ze ktoś, kto robi łuk na sposób jest lub będzie gorszym kierowca albo jest tepy. Wyczucie auta i tak trzeba miec zeby zrobic na egzaminie parkowanie albo zawracanie w bramie, mniejsze ale jednak. A lepsza umiejętność wyczucia samochodu przychodzi z czasem. Sama znam świetnych kierowców którzy łuk robili na sposób a teraz jeżdżą normalnie, parkują w ciasnych miejscach i nie mają za sobą stłuczek lub nie uszkadzają innym samochodów. Sama umiałam łuk na sposób i na wyczucie, na egzaminie robiłam na sposób bo wyczuciu nie ufałam I tez na luku oblałam, i też ćwiczyłam godzinami. Egzamin to ogromny stres, dla mnie o wiele większy niż samodzielna jazda - mimo ze odpowiedzialność jest dużo mniejsza, wiec tak naprawdę ten stres jest irracjonalny. Rozumiem te stare utarte teksty ze kierowca musi być odporny na stres, ze na drodze sa nieprzewidziane sytuacje, ze jazda po egzaminie jest trudniejsza niż na egzaminie... Ale pod wpływem stresu i adrenaliny naprawdę można robić głupie bledy. Ja przed egzaminami w nocy nie mogłam spać, a teraz jeżdżę normalnie, aut nie zarysowuję i nie powoduję stłuczek
Nigdzie nie powiedziałam, że ktoś, kto robił na sposób jest gorszy, czy tępy. Sama nie jechałam na sposób, a nie uważam się za dobrego kierowcę, jestem bardzo uważna, to fakt, ale nie jeżdżę perfekcyjnie. Podczas egzaminu sposób może się przydać, ale jeżeli ktoś nie zrobi tego łuku znając po prostu samochód (tu chodzi mi nawet o łuk robiony dla zabawy, bez egzaminu), to będzie miał ciężko w naprawdę trudnych momentach. Autorka napisała coś takiego:

Cytat:
Na placu zapomniałam skręcić kierownicy w lewo i wjechałam na pachołek
co dla mnie jest w ogóle abstrakcją, bo nawet jeśli jeździsz na sposób i nie policzysz tych pachołków, bo zapomnisz, to widząc pachołek przed sobą... skręcasz.

Dwa lata nie prowadziłam samochodu, bo wjechał we mnie pan, który też zapomniał skręcić

W tym wypadku autorka moim zdaniem powinna poćwiczyć jazdę bez "sposobu", bo nie powinno być czegoś takiego jak "zapomniałam skręcić" nawet u świeżego kierowcy, nawet na egzaminie - bo co innego skręcić źle, wjechać w linię, a co innego zapomnieć wykonać manewru.

Mnie np. instruktorka mówiła coś w stylu "jak miniesz lusterkiem cośtam (jakiś element samochodu, już nie pamiętam), to wtedy kręcisz" i to był "sposób" na wycofywanie z parkingu. A to się nie sprawdza zawsze, bo różne są długości samochodów i w różnej odległości od nas inni parkują. Na egzamin oczywiście super sposób, ale nie na jazdę codzienną
Miluchova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując