|
Powiedzialem w koncu dziewczynie ze sie w niej zakochalem
Witam..
Znamy sie juz troche,utrzymujemy kontakt. Ostatnio przez troche czasu bylo miedzy nami kilka zawirowan ale mimo tego w koncu zebralem sie i napisalem jej ze nie jest to juz zwykle tylko "zalezy mi" ale zakochalem sie w Tobie.
Opisalem jej wszystko jak o niej mysle, ze mi sie sni , spac nieraz nie moge , gdy sie nie odzywa to marwie sie i tesknie. Wszystkie aspekty , ktorych jest masa ale nie bede ich tutaj teraz przytaczal.
Jednak ona caly czas pisze mi ze nie za bardzo mi wierzy w to zakochanie.
Wyjasnilem jej ze mowie najszczersza prawde,ze nie rzucam slow na wiatr. Wytlumaczylem ze jesli by mi na niej nie zalezalo to nie dzownilbym do niej nie pisal , tylko juz dawno dalbym jej spokoj.
Ale poprsotu nie potrafie , to uczucie mega uczucie.
Mowie jej zeby zgodzila sie spotkac teraz to wtedy moze mi uwierzy jak powiem jej to prosto w oczy. Bo zdaje sobie sprawe ze napisac mozna wszystko a inaczej powiedziec to na zywo wprost...
Strasznie mi na niej zalezy i nie moge przestac o niej myslec.. Zakochalem sie na maksa... Jak moge jej to udowodnic , gdy wracamy do tego pisze ze nie bardzo mi w to wierzy w to zakochanie... nie jestem w stanie powiedziec co ona sobie pomyslala i czy bierze to na serio i gdzies tam w glebi duszy cieszy sie z tego ale nie okazuje tego mi ....
Zrobilem ze swojej strony wszsytko co moglem.. teraz zalezy tylko od niej...czy potrzebuje czasu czy zgodzi sie spotkac zebym mogl jej to okazac...
|