Dot.: Ustępowanie dzieciom w tramwaju.
Nie zrywam się z miejsca jak zobaczę dziecko, ale czasem wiem że powinnam. Mam świadomość, że takie dziecko w wieku 2-4, może nawet 5 lat przy gwałtownym hamowaniu, ostrym zakręcie poleci po pojeździe. Takie dziecko nie ma jeszcze tak opanowanego własnego ciała, że sztywno stoi, odpowiednio rozkłada ciężar ciała na ręce i odpowiednio ustawione nogi, przenosi odpowiednio ciężar ciała przy zakrętach.
Zresztą w moim mieście są specjalne miejsca dla ludzi z dziećmi oznaczone piktogramami. U Was nie ma?
Na pewno nie ustąpię miejsca, podobnie jak ciężarnej czy staruszce, jak są inne wolne miejsca w pojeździe. I jak dziecko chce akurat usiąć na tym krzesełku a nie na innym.
|