2015-07-15, 18:21
|
#14
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Samotność we dwoje
Spotykałam się z bardzo podobnym panem. A zanim zaczęłam, on chodził za mną, prosił, przekonywał, namawiał.
Nie wiem, dlaczego się umówiłam. Chyba dla świętego spokoju. Tak mu zależało. A potem zimny wychów. Żadnych miłych słów, czułych spojrzeń, żadnego "cieszę się, że cię widzę". Seks był raz, pan zaraz potem poszedł się umyć.
Ale przecież od początku spostrzegłam, czego temu facetowi brak. I wiedziałam, że z nim nie będę. W sumie dobry był chłop , tyle że uczuciowo oschły.
Wymiksowałam się bardzo szybko z tego układu.
|
|
|