|  2005-07-18, 11:57 | #6 | 
	| Raczkowanie 
				 
				Zarejestrowany: 2005-07 
					Wiadomości: 60
				      | 
				
				
				Dot.: "Syndrom gniazda"
				
			 
 
			
			Witam! Ja miałam coś takiego  na kilka dni przed porodem. Oczywiście całą ciążę się przygotowywałm, robiłam zakupy, przestawialam itp,itd. Ale właśnie kilka dni  (2-3) przed porodem poczułam taki przypływ energii jakiego nie doświadczyłam nigdy wcześniej i nigdy potem przed żadną miesiączka   (a mam wtedy masę siły). Posprzątałam całe mieszkanie, łącznie z myciem mebli, poukładałam w szafach , poprzestawiałam co tylko mogłam. W ostatni dzień ( poniedziałek) zrobiłam pranie w pralce wirnikowej  i powiesiłam. Wieczorem, gdy okąpana zasiadłam nad krzyżówką odeszły mi wody i we wtorek rano bez najmniejszych problemów urodziłam syna  . A o "syndromie gniazda" nie miałam pojęcia, przy drugim dziecku będę już kojarzyc fakty  ( chociaż może to i dobrze, że nie wiedziałam bo nie "wsłuchiwałam się w siebie" i rozpoczęcie porodu było dla mnie zaskoczeniem?). Pozdrawiam !!! 
				__________________"Ludzie i koty mają ze sobą coś wspólnego: nie potrafią żyć bez głaskania"   | 
	|     |   |