2015-07-19, 14:45
|
#267
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Feminizm a problemy w związkach damsko-męskich.
Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda
Korwin kobiety szanuje, to, że kobiety mają średnio mniejszą inteligencję od facetów nic nie znaczy chyba, że ktoś ma kompleksy. Kobiety mają przeciętnie wrażliwsze zmysły, wśród kobiet jest mniej morderców, są przeciętnie wrażliwsze, żyją dłużej(i idą wcześniej na emeryturę), więcej jest tzw"odludków" wśród mężczyzn niż kobiet.
To tak jakby jakaś kobieta powiedziała, że przeciętny facet nie zna kolorów. No i co z tego ? Co mnie obchodzi przeciętny facet ? Ja się wręcz czuje wyróżniony, że znam takie kolory jak turkusowy, beżowy, burgundowy, marsala, karmazynowy, lazurowy itp. a przeciętny facet nie.
Przeciętny Azjata jest średnio bardziej inteligentny od przeciętnego białego natomiast przeciętny czarny jest średnio jeszcze mniej inteligentny od powyższych.
Czy czuje się przez ten fakt urażony ? Nie bo dotyczy przeciętnego białego faceta. A ja nie jestem przeciętnym bezkształtnym białym człowiekiem. Tylko jestem jednostką, nie masą czy bezkształtnym motłochem.
|
Korwin twierdzi, że szanuje kobiety. Gdyby rzeczywiście je szanował, to zapewne nie miałby w zwyczaju wymyślania bzdurnych społecznych podziałów opartych akurat na płci.
Przykład z Korwina: Więcej facetów niż kobiet interesuje się polityką, więc kobiety dla własnego dobra nie powinny mieć praw wyborczych.
Korwin zamiast postulować przyznawanie praw wyborczych na podstawie znajomości polityki, woli zrobić to na podstawie narządów płciowych. Swoją drogą pomysł ten (jak i większość swoich pomysłów) uzasadnia dowodem z anegdoty - bo on nie widuje kobiet rozmawiających o polityce. Jak wiadomo musi oznaczać to, że one nie istnieją
|
|
|